Joanna Trzos
W ciągu dwóch godzin najbogatszy człowiek na świecie Elon Musk i były prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump, też miliarder, poruszyli wiele tematów podczas ich rozmowy 12 sierpnia wieczorem transmitowanej na żywo na platformie X (dawniej Twitter). Właściciel X, Tesli i SpaceX głównie przytakiwał Trumpowi, wychwalając jego zdolności przywódcze. Relacje między Muskiem a Trumpem zmieniały się na przestrzeni lat, a w przeszłości wymieniali się nawet krytycznymi uwagami w internecie. Pogodzili jednak różnice i Musk, który kiedyś wspierał Demokratów, postawił w nadchodzących wyborach prezydenckich na Trumpa, republikańskiego kandydata. Wywiad z sojusznikiem był kolejną okazją dla Trumpa do rzucania obelg i składania fałszywych oświadczeń, bez żadnej reakcji ze strony jego rozmówcy – komentował sztab demokratycznej kandydatki na prezydenta, wiceprezydent Kamali Harris.
„Ameryka stoi na rozdrożu, a wy jesteście drogą do dobrobytu, a Kamala, moim zdaniem, jest jej przeciwieństwem” — powiedział Musk w rozmowie z Trumpem.
Obaj poruszyli szereg kwestii, od zamachu na Trumpa 13 lipca podczas wiecu w Pensylwanii, po jego propozycję uruchomienia w USA systemu obrony przeciwrakietowej „Iron Dome”, podobnego do tego w Izraelu, a nawet wygląd demokratycznej kandydatki na prezydenta Kamali Harris.
Trump i Musk zgodzili się m.in. co do konieczności ukrócenia nielegalnej imigracji, która jest kluczowym elementem kampanii Republikanina oraz platformą do ataków administracji Biden-Harris.
„Uważam, że 20 milionów ludzi przekroczyło granicę… Myślę, że miliony przychodzą każdego miesiąca” – mówił Trump, zarzucając Harris, że prowadzi z Bidenem „okropną” politykę imigracyjną. Zapowiedział też „największą deportację w historii tego kraju”.
„Zabezpieczona granica jest kluczowa. Właściwie nie można mówić o kraju, jeśli nie ma się zabezpieczonej granicy” – wtórował Trumpowi Musk, który urodził się w RPA, a obywatelstwo USA uzyskał w 2002 r.
Podczas rozmowy na platformie X Trump ponownie stwierdził – bez dowodów – że wycofanie się prezydenta Bidena z wyścigu było „zamachem stanu” (coup) Demokratów.
Musk dodał, że wyglądało to „jakby wyprowadzili go (Bidena) za stodołę i zastrzelili”.
Trump krytykował politykę zagraniczną swojego demokratycznego następcy w Białym Domu. Powtórzył, że zapobiegłby wojnie na Ukrainie, gdyby nadal był prezydentem.
Wspomniał także o rzekomej rozmowie z Putinem, w której ostrzegał go przed inwazją na Ukrainę, twierdząc, że powiedział mu: „Nie rób tego. To będzie dla ciebie zły dzień”. Dodał, że mimo to „dobrze się dogadywał z Putinem” i wyraził nadzieję, że znowu tak będzie. Trump chwalił się również, że jako prezydent potrafił się dogadać z północnokoreańskim dyktatorem Kim Dzong Unem.
Musk podkreślał, że „silny prezydent USA wzbudza respekt u dyktatorów”, co ma kluczowe znaczenie dla globalnego bezpieczeństwa.
„Patrząc na nagrania z zamachu, można zauważyć, że prezydent Trump swoją postawą mówi: ‘Nie zadzieraj ze mną’” – stwierdził Musk, nawiązując do wydarzeń z Pensylwanii.
Dodał, że obecne przywództwo Bidena i Harris nie budzi obaw wśród dyktatorów, co może wpływać na bezpieczeństwo na świecie.
Trump mówił również, że ludzie bardziej niż globalnego ocieplenia powinni obawiać się konfliktu z bronią atomową, „ponieważ mamy pięć krajów, które mają znaczącą moc nuklearną”. Republikanin ostrzegał także przed trzecią wojną światową.
Trump i Musk zgodzili się również w kwestiach takich jak zaostrzanie walki z przemocą w dużych miastach, ograniczenie regulacji rządowych oraz walka z inflacją.
„Myślę, że mamy najgorszą inflację, jaką mieliśmy od 100 lat… boczek kosztuje cztery lub pięć razy więcej niż kilka lat temu” – stwierdził Trump, odnosząc się do rządów Bidena.
Krytykował urzędującego prezydenta, nazywając go „głupim” i „człowiekiem o niskim IQ”.
Musk, właściciel największego producenta samochodów elektrycznych w USA, podkreślał potrzebę stopniowego odejścia od paliw kopalnych, zaznaczając, że nie należy tego robić w pośpiechu i nie powinno się demonizować przemysłu naftowego. W odpowiedzi Trump stwierdził, że nie wszyscy muszą mieć samochody elektryczne i wzywał do zwiększenia wydobycia ropy, powtarzając swoje hasło “Drill baby, drill”.
Trump przez całą rozmowę krytykował wiceprezydent Kamalę Harris, powtarzając, że „nie jest inteligentna” i nie nadaje się na swoje stanowisko. Musk zarzucał jej, że jest skrajnie lewicowa.
Trump wspomniał też o wizerunku Harris na okładce magazynu „Time”, mówiąc, że przeszła metamorfozę w mediach. Porównał ją nawet do swojej żony, Melanii.
„Dzisiaj widziałem jej zdjęcie w ‘Time’. Wygląda jak najpiękniejsza aktorka, jaka kiedykolwiek żyła. To był rysunek i naprawdę wyglądała bardzo podobnie do naszej wspaniałej pierwszej damy, Melanii… Nie wyglądała jak Kamala” – powiedział.
Od niebieskiego po czerwony – polityczna ewolucja Elona Muska
„Próbują mnie przedstawić jako skrajnie prawicowego faceta, co jest absurdalne, ponieważ produkuję pojazdy elektryczne, energię słoneczną i akumulatory – pomagam środowisku. A tak naprawdę (śmiech) wspierałem Obamę. Stałem w kolejce przez sześć godzin, aby uścisnąć dłoń Obamie, gdy ubiegał się o urząd prezydenta” – przyznał Musk w rozmowie z Trumpem.
Właściciel platformy X nie ukrywał, że przez dekady wspierał Demokratów.
Jednak Musk stracił zaufanie do prezydenta Bidena z powodu kwestii związanych ze związkami zawodowymi. Miliarder wyraził sprzeciw wobec zrzeszania się w związkach pracowników jego fabryk samochodowych. Nie został również zaproszony na szczyt dotyczący pojazdów elektrycznych w Białym Domu w 2021 roku, mimo statusu Tesli jako jednego z największych producentów EV na świecie.
Pod rządami Bidena firmy Muska musiały stawić czoła licznym federalnym dochodzeniom dotyczącym praktyk zatrudnienia, jego przejęcia Twittera oraz spraw związanych z wypadkami i funkcjami autopilota Tesli.
W listopadzie 2023 r. Musk w wywiadzie dla „New York Timesa” stwierdził, że nie zagłosuje ponownie na Bidena, ale wówczas nie udzielił poparcia Trumpowi.
Po zakupie Twittera, Musk odblokował konto byłego prezydenta @realDonaldTrump w sierpniu 2023 r. Trump został zablokowany na tej platformie po zamieszkach w Waszyngtonie i szturmie na Kapitol 6 stycznia 2021 r.
Od czasu odzyskania dostępu do X, Trump nie był aktywny na platformie Muska, zamieszczając tylko jeden post (24 sierpnia 2023 roku), w którym pokazał swój „mug shot.”
W marcu tego roku, jeszcze przed nominacją na kandydata Partii Republikańskiej w listopadowych wyborach prezydenckich, Trump spotkał się z Muskiem oraz innymi bogatymi darczyńcami w swojej posiadłości Mar-a-Lago na Florydzie.
Musk oficjalnie poparł Trumpa i jego kampanię po zamachu na byłego prezydenta 13 lipca br., zapowiadając, że zamierza przekazywać miesięcznie około 45 mln dolarów na rzecz założonego przez niego komitetu wyborczego America PAC, wspierającego Trumpa.
Problemy techniczne i zmieniony głos Trumpa
Rozmowa w formacie „audio” na żywo na platformie X (dawniej Twitter) rozpoczęła się w poniedziałek, 12 sierpnia o godz. 7:42 pm czasu chicagowskiego, co oznaczało ponad 40-minutowe opóźnienie, wynikające z problemów technicznych platformy.
Elon Musk obwiniał za te trudności rozproszony atak typu „odmowa usługi” (DDoS). Jest to rodzaj cyberataku, podczas którego serwer lub sieć jest zalewana spamem w celu jej zablokowania.
Podczas rozmowy w formacie audio na platformie X, niektórzy użytkownicy zauważyli, że głos Trumpa brzmiał inaczej, a krytycy nawet zarzucili mu, że „bełkotał” i trudno było go zrozumieć. Były prezydent odniósł się do tych zarzutów we wtorek wieczorem, 13 sierpnia, w swoim serwisie społecznościowym Truth Social: „Moja rozmowa z Elonem zeszłej nocy (w poniedziałek, 12 sierpnia – red.) została wysłuchana przez REKORDOWĄ publiczność i naprawdę była wyjątkowa, ponieważ sam Elon jest wyjątkowy – i dziękuję mu za jego silne poparcie! Niestety, ze względu na złożoność nowoczesnego sprzętu i technologii komórkowej, mój głos w niektórych miejscach brzmiał nieco inaczej i dziwnie. Ale opublikowaliśmy rzeczywiste i doskonałe nagranie rozmowy. CIESZCIE SIĘ!!!”
Musk ogłosił, że jego wywiad z Trumpem miał około miliarda wyświetleń. Natomiast z danych platformy X wynikało, że wśród użytkowników, którzy przysłuchiwali się rozmowie na żywo największą grupę stanowiły osoby w wieku od 25 do 34 lat (70 proc.), a jeżeli chodzi o płeć, to dominowali mężczyźni (54 proc.).
