Podsumowując szczyt NATO, kanadyjskie media więcej uwagi poświęciły formie prezydenta USA Joe Bidena niż rezultatom spotkania.
„Trudeau chwali przywództwo Bidena, podczas gdy rośnie presja na amerykańskiego prezydenta by wycofał się z wyścigu” - napisał w piątek publiczny nadawca CBC. Cytował premiera Kanady Justina Trudeau, który mówił w czwartek, że NATO i kraje G7 „mają szczęście”, że to Biden jest przywódcą „w wyjątkowo ważnych czasach”. Z kolei dziennik The Globe and Mail zwracał uwagę, że „europejscy przywódcy bronią Bidena w sprawie jego gaf, a media mówią, że to już koniec”. Francuskojęzyczny dziennik Le Devoir pisał, że „Biden odmawia poddania się” i dodawał, że „znów rusza w kampanię, powieść w odcinkach trwa”.
Publiczny francuskojęzyczny nadawca Radio-Canada cytował depeszę agencji AFP, kwitując szczyt tytułem „Koniec szczytu NATO pod niepokojącym znakiem wieku Joe Bidena”. W innych komentarzach zwracano uwagę na przedstawiony harmonogram zwiększania wydatków na obronność przez Kanadę i relacje NATO-Ukraina, w tym wniosek, z którym zwrócił się do krajów NATO prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, by zgodziły się na przeprowadzanie ataków na terenie Rosji z użyciem broni dostarczanej przez kraje sojuszu, a także na wyrażane przez Zełenskiego przekonanie, że ostatecznie Ukraina dołączy do NATO.
Ottawski The Hill Times zapytał w tytule komentarza: „jeśli NATO nie jest przydatne demokracji lub by wygrywać wojny, jakiemu celowi służy?”, zwracając dalej uwagę na wpływ sojuszu na kanadyjskie wydatki na obronę. I właśnie przede wszystkim tą kwestią interesowały się kanadyjskie media.
Z Toronto Anna Lach(PAP)