Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 24 listopada 2024 07:22
Reklama KD Market

Morderczyni czy ofiara?

Morderczyni czy ofiara?
Karen Read fot. LinkedIn/Pixabay.com

Proces Karen Read, oskarżonej o zamordowanie jej partnera w styczniu 2022 roku, wywołał ogromne zainteresowanie i przyciągał przed gmach sądu tłumy ludzi. Jednak rozprawa sądowa zakończyła się bez wydania wyroku, gdyż przysięgli nie byli w stanie jednogłośnie zgodzić się na jakikolwiek werdykt. To oznacza, że prokuratorzy muszą teraz zdecydować, czy sądzić Read jeszcze raz, czy też sprawę całkowicie porzucić. A dramatyczne wydarzenia sprzed dwóch lat są niezwykle powikłane i budzą skrajne emocje...

Sensacyjny proces

Proces dotyczył bostońskiego funkcjonariusza policji Johna O’Keefe’a, którego znaleziono nieprzytomnego na śniegu przed domem kolegi na przedmieściach Bostonu. Mężczyzny nie udało się uratować. Za przyczynę śmierci uznano oficjalnie urazy spowodowane przez potrącenie samochodem oraz wyziębienie organizmu. Wkrótce potem Karen Read została postawiona w stan oskarżenia. Zarzucono jej, że celowo przejechała samochodem swojego partnera, a następnie odjechała, pozostawiając go na mrozie i śniegu.

44-letnia Karen pracowała jako adiunkt na Uniwersytecie Bentleya i jako analityk giełdowy w firmie Fidelity Investments. Poznała O’Keefe’a w roku 2020, ale dochodziło między nimi do gwałtownych sprzeczek i związek tej pary dość szybko stał się burzliwy. Prokuratorzy utrzymywali, że wieczorem przed znalezieniem ciała O’Keefe’a oboje pili alkohol, a następnie Karen zawiozła swojego partnera na imprezę zorganizowaną w mieszkaniu jego kolegi z pracy. Według aktu oskarżenia, Read – odjeżdżając z tego miejsca – wykonała nagły manewr skrętu swoim samochodem, pojechała do tyłu i potrąciła O’Keefe’a, a następnie odjechała. Wróciła na tę imprezę kilka godzin później z dwiema innymi kobietami i znalazła partnera leżącego w zaspie śniegu.

Jednak w trakcie procesu obrońcy Read argumentowali, że została ona celowo wrobiona w całą sprawę, a śledczy utrzymywali niewłaściwe relacje ze świadkami i innymi osobami zaangażowanymi w to wydarzenie. Obrońcy twierdzili, że ​​O’Keefe został pobity podczas imprezy, a następnie wyciągnięty na zewnątrz, gdzie go znaleziono. W przedstawionej przez nich argumentacji koncentrowali się w dużym stopniu na tym, że dochodzenie było rzekomo niewłaściwie prowadzone przez lokalne organy ścigania. Jak twierdzili adwokaci Read, ​​niektórzy spośród nadzorujących sprawę śledczych znali funkcjonariuszy policji, którzy byli obecni na feralnej imprezie. Na przykład główny śledczy, policjant stanowy Michael Proctor, przyznał, że przyjaźnił się z funkcjonariuszami bostońskiej policji, którzy występowali w roli gospodarzy przyjęcia.

Według tej wersji wydarzeń, Karen Read była „wygodną osobą z zewnątrz”, którą można było łatwo oskarżyć tak, by śledczy nie przyglądali się innym podejrzanym. Wśród świadków obrony był emerytowany patolog sądowy, doktor Frank Sheridan. Według niego, na ciele O’Keefe’a pojawiłoby się więcej obrażeń, gdyby uderzył w niego ciężki pojazd typu SUV. Z kolei świadkiem prokuratury był brat ofiary tych zdarzeń, Paul O’Keefe. Paul o wydarzeniach, które doprowadziły do śmierci Johna, nic nie wiedział, ale opowiedział ze szczegółami o licznych konfliktach i gwałtownych sprzeczkach brata z Karen.

Po dziewięciu tygodniach procesu przysięgli rozpoczęli obrady, ale szybko okazało się, że uzgodnienie jednomyślnego werdyktu będzie niemożliwe. Sędzia dwukrotnie polecał ławie przysięgłych kontynuowanie dyskusji, co jednak ostatecznie nie przyniosło rezultatu. Musiał zatem ogłosić mistrial, co w praktyce oznacza unieważnienie całego przewodu sądowego. Nie jest to jednak jednoznaczne z uniewinnieniem, a zatem Read może zostać postawiona przed sądem ponownie.

„Nigdy mnie nie uciszą”

We wszystkich tych wydarzeniach kontrowersyjną i dość dziwną rolę odegrał niejaki Aidan Kearney, znany również jako Turtleboy. Prowadzi on stronę internetową „TB Daily News”. Od samego początku twierdził, że Read jest niewinna. W swoich artykułach często kwestionował sposób, w jaki prowadzone było śledztwo w sprawie śmierci O’Keefe’a, i publicznie konfrontował się ze świadkami tej sprawy. W związku z tym prokuratorzy przedstawili w sądzie kilka przykładów zastraszania świadków.

W październiku 2023 roku Kearney został oskarżony o „nielegalne zachowanie w stosunku do świadków w procesie sądowym”. Powiedział wtedy: „Nigdy mnie nie uciszą, nie powstrzymają mnie od ujawnienia prawdy o tym, co stało się z Johnem O’Keefem”. W grudniu ponownie usłyszał zarzuty, które dotyczyły zastraszania świadków. Ponadto prokuratorzy zarzucili, że Kearney i Read utrzymywali ze sobą kontakt, a ona dzieliła się z nim informacjami ze sprawy, które nie zostały jeszcze upublicznione.

Tuż po wydaniu decyzji o unieważnieniu procesu wspomniany policjant stanowy Michael Proctor, który podczas zeznań przyznał, że wysyłał przyjaciołom seksistowskie i obraźliwe SMS-y na temat oskarżonej, został zwolniony z pracy. W swoich tekstach nazywał Karen „walniętą” i kpił z jej problemów zdrowotnych, używając licznych wulgaryzmów. Proctor przeprosił za „nieprofesjonalne” uwagi, jednak jego teksty spotkały się z ostrą krytyką w sądzie i poza nim, w tym ze strony gubernatora. „To całkowicie nieprofesjonalne” – powiedziała gubernator Maura Healey – „Szczerze mówiąc, szkodzi to godności i integralności pracy policji stanowej i organów ścigania”.

Według prokuratora okręgowego w Norfolk, Michaela Morrisseya, stanowi śledczy zamierzają ponownie rozpatrzyć sprawę Karen Read i nadal może jej grozić dożywotnie więzienie. Tymczasem prawnik Read, Alan Jackson, powiedział, że prokuratorzy w tej sprawie „ponieśli porażkę i będą ponosić dalsze porażki”.

Jeśli prokuratorzy zdecydują się na nowy proces, być może tym razem postawią jej inny zarzut, zagrożony niższym wyrokiem niż morderstwo drugiego stopnia. Jednak nadal są przekonani o tym, iż dowody wskazują jednoznacznie na winę Read. Ich zdaniem oskarżona jechała na wstecznym biegu z prędkością 24 mil na godzinę w chwili, gdy uderzyła O’Keefe’a, powodując poważne obrażenia głowy. „Zestawienie faktów i dowodów nieuchronnie wskazuje, że podsądna celowo potrąciła ofiarę” – powiedziała prokurator po zakończeniu procesu.

Krzysztof M. Kucharski

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama