Piłkarze Brazylii zremisowali w kalifornijskim mieście Santa Clara z pewną już wcześniej awansu Kolumbią 1:1 i również zapewnili sobie udział w ćwierćfinale piłkarskich mistrzostw Ameryki Południowej - Copa America. W drugim spotkaniu grupy D Kostaryka wygrała z Paragwajem 2:1.
Był to 26. kolejny mecz Kolumbii bez porażki, ale pierwszy remis po dziesięciu zwycięstwach z rzędu. Pozostaje niepokonana od marca 2022 roku.
Brazylijczycy prowadzili po efektownym golu w 12. minucie z rzutu wolnego (Raphinha), a w doliczonym czasie pierwszej połowy wyrównał Daniel Munoz.
"To był mecz, który wszyscy chcieliśmy rozegrać, aby sprawdzić się w dobrym momencie dla zespołu. Myślę, że dzisiaj zrobiliśmy kolejny krok do przodu" – powiedział selekcjoner Kolumbii Nestor Lorenzo.
"W starciu z takim rywalem jak Brazylia nie można zaniedbać zespołu nawet na sekundę. Czujemy satysfakcję po rywalizacji z tak trudnym, skomplikowanym przeciwnikiem, a teraz będziemy myśleć o kolejnej rundzie" - dodał.
Tymczasem brazylijski obrońca Marquinhos przyznał, że jego zespół nie pracuje jeszcze na pełnych obrotach.
"Musimy być ze sobą szczerzy. Wciąż mamy wiele do zrobienia i do poprawy, szczególnie w tych ważnych meczach" – dodał.
W ćwierćfinale rywalem Kolumbii będzie Panama, a "Canarinhos" - w szlagierowo zapowiadającym się meczu - zmierzą się z Urugwajem.
Pozostałe pary to: Argentyna - Ekwador oraz Wenezuela - Kanada.
Z turnieju odpadła Kostaryka, mimo zwycięstwa w ostatniej kolejce nad outsiderem grupy D Paragwajem 2:1.
(PAP)