Sąd Apelacyjny Nowego Jorku zdecydował we wtorek o pozbawieniu Rudy'ego Giulianiego prawa do wykonywania zawodu prawnika w Nowym Jorku w związku z wielokrotnie powtarzanymi kłamstwami na temat rzekomych fałszerstw wyborczych. Licencja byłego burmistrza miasta jest zawieszona od 2021 r.
Sąd uznał, że Giuliani, były prawnik Donalda Trumpa, fałszywie i świadomie twierdził, że podczas wyborów 2020 r. oddano "tysiące" głosów w imieniu nieżyjących osób, a także że wyborcy byli przewożeni z jednego stanu do drugiego, by nielegalnie oddawać głosy. Sąd orzekł, że Giuliani sam praktycznie przyznał, że jego twierdzenia były nieprawdziwe.
W rezultacie decyzji Giuliani na zawsze stracił licencję prawnika, został wykreślony ze stanowej rady adwokackiej i otrzymał zakaz wykonywania zawodu w stanie Nowy Jork. Jego licencja została zawieszona już w 2021 r. Prawnik Giulianiego zapowiedział odwołanie od wyroku sądu.
Dla Giulianiego, który pełnił główną rolę w staraniach byłego prezydenta, by odwrócić wynik przegranych wyborów, jest to już kolejny cios ze strony wymiaru sprawiedliwości. Mierzy się on z zarzutami karnymi w Georgii i Arizonie w związku ze swoimi działaniami, zmierzającymi do zgłoszenia "fałszywych elektorów", którzy zagłosowaliby na Trumpa w Kolegium Elektorów mimo jego przegranej w tych stanach.
Dodatkowo, były burmistrz Nowego Jorku był zmuszony do ogłoszenia upadłości w związku ze skazaniem go przez sąd na wypłatę ponad 140 mln dolarów odszkodowań dwóm pomówionym przez niego pracownicom lokali wyborczych w Georgii.
Jak donosi agencja AP, polityk złożył w poniedziałek wniosek o przekształcenie typu ogłoszonej przez siebie upadłości z upadłości restrukturyzacyjnej (pozwalającej na kontynuowanie działalności gospodarczej) w likwidacyjną, co oznacza konieczność wyprzedaży majątku.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)