Trener Ronald Koeman na konferencji prasowej w Hamburgu w przeddzień meczu z Polską w piłkarskich mistrzostwach Europy ocenił, że prowadzona przez niego Holandia jest jedną z mocniejszych drużyn w stawce. "Jesteśmy szczęśliwi, że już zaczyna się dla nas turniej" - przyznał.
"Dobrze, że w końcu to się zaczęło. Jesteśmy szczęśliwi, że zaczynamy już grać. Jeśli w większej grupie jest się razem przez dłuższy czas, to po prostu w pewnym momencie przygotowania zaczynają się dłużyć. Lepiej już wyjść na boisko" - powiedział Koeman.
61-latek jako piłkarz był mistrzem Europy w 1988 roku, ale w roli szkoleniowca zadebiutuje w wielkim turnieju. Pytany o faworytów, odparł, że jest kilka mocnych zespołów, a Holandia jest wśród nich.
"Jest kilka silnych drużyn, a my jesteśmy jedną z mocniejszych. Trudno wskazać wyraźnego faworyta. Jeśli już mam wymieniać, to może wskazałbym na Francję, ponieważ ma doświadczenie w wygrywaniu dużych turniejów" - analizował.
"Trójkolorowi" to jeden z pozostałych, obok Austrii, rywali biało-czerwonych i Holandii w grupie D.
"Myślę, że jesteśmy gotowi wygrywać i że pokażemy to już w spotkaniu z Polską. Zapowiada się jednak ciekawy mecz i interesujący turniej. Już pierwsze mecze pokazały, że należy się spodziewać otwartej, ciekawej gry" - zaznaczył.
"Pomarańczowi" przyjechali do Niemiec bez kilku uznanych zawodników, których wyeliminowały kontuzje. Jednym z nich jest reżyser poczynań kadry i Barcelony Frenkie de Jonga, który był na zgrupowaniu, ale nie zdążył wrócić do pełnej sprawności po urazie kostki.
"Wiemy, że będzie nam go brakować, ale nie ma sensu ciągle o tym mówić. Absencja jednego czy drugiego gracza nie wpłynęła na zespół, który nadal jest pewny siebie" - powiedział Koeman.
Szkoleniowiec "Oranje" musiał także dostosować taktykę swojej drużyny do nieobecności w składzie Polski kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego.
"To oczywiste, że każdy zawodnik ma swoją charakterystykę i jego obecność w składzie bądź brak wpływa zarówno na grę jego drużyny, jak i przeciwnej. Znamy Lewandowskiego i wiemy, że ma mnóstwo mocnych stron. Jego brak to na pewno znacząca sprawa, ale strategia polskiego zespołu raczej się nie zmieni. Nadal spodziewam się, że rywale zagrają dwoma napastnikami. I niezależnie od tego, kto to będzie, nie będzie dla nas niespodzianką. Znamy wszystkich polskich napastników, analizowaliśmy ich grę, wiemy, co mogą zaoferować" – podkreślił.
Trener Holandii zwrócił uwagę, że zawsze dobrze jest udanie rozpocząć turniej, czyli najlepiej od zwycięstwa.
"Fajnie, jeśli wszystko przebiega tak, jak sobie założyłeś, zaplanowałeś, ale najważniejsza jest wygrana" - podsumował Koeman.
Kadra reprezentacji Holandii na Euro 2024:
Bramkarze: Bart Verbruggen (Brighton&Hove Albion), Justin Bijlow (Feyenoord Rotterdam), Mark Flekken (FC Brentford)
Obrońcy: Lutsharel Geertruida (Feyenoord Rotterdam), Matthijs de Ligt (Bayern Monachium), Virgil Van Dijk (FC Liverpool), Nathan Ake (Manchester City), Stefan de Vrij (Inter Mediolan), Micky van de Ven (Tottenham Hotspur), Daley Blind (FC Girona), Denzel Dumfries (Inter Mediolan)
Pomocnicy: Georginio Wijnaldum (Al-Ettifaq), Tijjani Reijnders (PSV Eindhoven), Ian Maatsen (Borussia Dortmund), Jerdy Schouten (PSV Eindhoven), Ryan Gravenberch (FC Liverpool)
Napastnicy: Xavi Simmons (RB Lipsk), Wout Weghorst (TSG 1899 Hoffenheim), Memphis Depay (Atletico Madryt), Cody Gakpo (FC Liverpool), Jeremie Frimpong (Bayer Leverkusen), Donyell Malen (Borussia Dortmund), Brian Brobbey (Ajax Amsterdam), Joshua Zirkzee (FC Bologna), Steven Bergwijn (Ajax Amsterdam)
(PAP)