Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 29 września 2024 00:26
Reklama KD Market
Reklama

1. liga piłkarska - o awans, baraże i utrzymanie w ostatniej kolejce

1. liga piłkarska - o awans, baraże i utrzymanie w ostatniej kolejce
Lechia w obecności 36 tys. widzów pokonała Arkę w derbach Trójmiasta fot. Facebook/Lechia Gdańsk

Arka Gdynia i GKS Katowice stoczą bezpośredni pojedynek o awans, a Resovia z Polonią Warszawa korespondencyjny o utrzymanie w ostatniej kolejce piłkarskiej 1. ligi. 33. seria spotkań nie przyniosła rozstrzygnięć. W przyszłym sezonie na tym poziomie po raz pierwszy wystąpi Kotwica Kołobrzeg.

Kluczowy mecz przedostatniej kolejki odbył się w niedzielny wieczór w Gdańsku - w derbach Trójmiasta pewna już awansu Lechia pokonała Arkę 2:1, choć przez większość spotkania gra w dziesiątkę.

Prowadzenie gospodarzom zapewnił w 14. minucie Kacper Sezonienko, a wyrównał w 37. Alassane Sidibe. Wtedy biało-zieloni grali już w osłabieniu liczebnym, bo w 32. minucie czerwoną kartką za faul został ukarany Rumun Andrei Chindris. W 84. minucie Kolumbijczyk Camilo Mena zapewnił gdańszczanom wygraną.

"Ten mecz był taki, jak cały sezon. Nikt by tego nie wymyślił, nikt by tego nie wyreżyserował. Ambicja, zaangażowanie, charakter, ale i mądrość. Wielka sprawa" - nie krył wzruszenia trener Lechii Szymon Grabowski.

Derby Trójmiasta obejrzało 36 483 kibiców. To rekord tego sezonu 1. ligi; wcześniej najwięcej widzów - 32 916 - zasiadło 5 sierpnia na stadionie w Krakowie na spotkaniu Wisły ze Stalą Rzeszów, kiedy miało miejsce oficjalne pożegnanie Jakuba Błaszczykowskiego.

Po tym zwycięstwie Lechia z 68 pkt umocniła się na prowadzeniu w tabeli i zapewniła sobie mistrzostwo 1. ligi. Arka pozostała na drugiej pozycji z 62 i o trzy wyprzedza GKS Katowice, punktujący wiosną niemal równie skutecznie jak Lechia.

"Gieksa" w sobotę rozbiła Wisłę Kraków 5:2. Sensacyjny triumfator Pucharu Polski od czasu zwycięstwa 2 maja na PGE Narodowym w lidze nie wygrał meczu i w tabeli jest dopiero dziewiąty, z małymi szansami na udział w barażach, co oznacza, że trener Albert Rude nie zrealizuje raczej głównego celu, jakim był powrót do ekstraklasy. Marnym pocieszeniem może być skuteczność Angela Rodado - Hiszpan z 22 golami prowadzi w klasyfikacji strzelców.

Katowiczanie o awans powalczą w bezpośrednim starciu z Arką w Gdyni. Jeśli wygrają, w przyszłym sezonie będą występować w ekstraklasie, gdyż przesądzi o tym lepszy bilans wzajemnych spotkań (w 1. rundzie było 1:1). Każdy inny wynik będzie promował gospodarzy.

Ekipa ze Śląska jest pewna występu w dwustopniowych barażach, które wyłonią trzeciego ekstraklasowicza, ale o trzy pozostałe miejsca w nich również toczyć się będzie walka w ostatniej kolejce.

Na razie pozycje 4-6 zajmują: beniaminek Motor Lublin - 53 pkt, jego lokalny rywal Górnik Łęczna - 52 oraz spadkowicz Wisła Płock - 51.

W grze jest też GKS Tychy, który w niedzielę przegrał w Niecieczy z Bruk-Bet Termalicą aż 1:6, a na zakończenie sezonu podejmie Górnika, Odra Opole, która w doliczonym czasie gry straciła dwa "oczka" remisując w Warszawie z Polonią (1:1), a także Wisła, która jednak musi liczyć na nadzwyczaj korzystny układ innych wyników.

W kończącej sezon kolejce spotkań rozstrzygną się także losy trzeciego spadkowicza - do Zagłębia Sosnowiec i Podbeskidzia Bielsko-Biała dołączy Resovia - 31 pkt bądź mająca jeden więcej Polonia. Rzeszowian czeka wyjazd do walczących o baraże "Nafciarzy", a "Czarne Koszule" zawitają do... stolicy Podkarpacia na potyczkę z "bezpieczną" Stalą.

Resovia, aby uniknąć degradacji, musi wygrać w Płocku i liczyć na pomoc lokalnego rywala, bo ma gorszy bilans bezpośrednich meczów z Polonią.

Wszystkie spotkania 34. kolejki rozegrane zostaną w niedzielę 26 maja o godz. 15. Baraże są zaplanowane na 30 maja i 2 czerwca.

W przyszłym sezonie po raz pierwszy na zapleczu ekstraklasy zagra Kotwica Kołobrzeg. Drużyna prowadzona od nieco ponad miesiąca przez Ryszarda Tarasiewicza awans zapewniła sobie w przedostatniej kolejce, wygrywając na własnym stadionie z Hutnikiem Kraków 2:0.

Ma 56 punktów, o jeden wyprzedza Pogoń Siedlce, która w dwóch ostatnich kolejkach przegrała na własnym terenie 3:4 i 2:3, ale co ważniejsze już o cztery punkty wyprzedza trzeci w tabeli KKS Kalisz i nie może już wypaść poza pierwszą dwójkę.

(PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama