Tego lata po raz pierwszy w historii zamek Balmoral w Szkocji, będący prywatną posiadłością brytyjskich monarchów, zostanie udostępniony dla zwiedzających - poinformowano w środę na jego stronie internetowej.
Zwiedzenie położonego w hrabstwie Aberdeenshire zamku nadal nie będzie jednak proste ani tanie - otwarty dla publiczności będzie tylko przez pięć tygodni, od 1 lipca do 4 sierpnia, każdego dnia wejść do środka będą mogły tylko cztery 10-osobowe grupy, a bilety kosztują 100 funtów w wersji podstawowej i 150 funtów w wersji obejmującej popołudniowej herbaty w jednej z komnat. Mimo wysokich nawet jak na brytyjskie warunki cen chętnych nie brakuje i strona internetowa zamku pokazywała w środę wieczorem, że czekających na możliwość zakupu biletu było nadal kilka tysięcy.
Zwiedzanie zamku Balmoral będzie się odbywać, zanim na letnie wakacje przyjadą tam król Karol III i jego żona, królowa Camilla. Powszechnie uważa się, że zamek Balmoral był ulubioną rezydencją poprzedniej monarchini, królowej Elżbiety II, która niemal co roku spędzała tam lato. Tam też zmarła 8 września 2022 roku.
Posiadłość Balmoral wraz ze znajdującym się na niej wcześniejszym zamkiem, kupił w 1852 roku książę Albert, mąż królowej Wiktorii. Zdecydował on o kompletnej przebudowie zamku, która została ukończona w 1856 roku. Balmoral nie należy do rezydencji monarchy przysługujących mu z racji sprawowania urzędu, lecz jest jego prywatną własnością i Karol III odziedziczył ją po śmierci matki.
Jak podkreślono na stronie internetowej zamku, wycieczki po jego wnętrzu będą pierwszą taką okazją od 1856 roku. Do tej pory zwiedzanie ograniczone było do terenu posiadłości, ogrodów i jednego pomieszczenia wewnątrz - sali balowej. Tego typu wejście - w cenie od 17,5 funta - nadal będzie dostępne.
Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)