Wicelider niemieckiej ekstraklasy piłkarskiej Bayern Monachium rozgromił przed własną publicznością FSV Mainz 8:1 w 25. kolejce, zmniejszając stratę do Bayeru Leverkusen do siedmiu punktów. Hat-trickiem popisał się najskuteczniejszy w lidze Anglik Harry Kane.
Po kryzysie w lutym, kiedy Bayern poniósł trzy porażki z rzędu, podopieczni Thomasa Tuchela znów zaczynają dominować. We wtorek nie dali szans Lazio Rzym w rewanżu 1/8 finału Ligi Mistrzów, zwyciężając 3:0 i odrabiając jednobramkową stratę z pierwszego spotkania, a w sobotę dali kolejny popis skuteczności.
Szczególne powody do zadowolenia ma sprowadzony latem ubiegłego roku z Tottenhamu Hotspur Kane, który już po raz czwarty w Bundeslidze zdobył trzy gole w meczu. Od początku sezonu ma już 30 trafień ligowych i musi strzelić jeszcze 12 bramek w pozostałych dziewięciu kolejkach, aby pobić rekord Roberta Lewandowskiego (2020/21).
Już wyrównał natomiast rekord Uwe Seelera z sezonu 1963/64 - zdobył 30 goli w swoim pierwszym sezonie w Bundeslidze. Trudno przypuszczać, że tego osiągnięcia 30-letni Anglik nie poprawi.
Na listę strzelców w sobotę wpisali się również Leon Goretzka (dwukrotnie), Thomas Mueller, Jamal Musiala oraz Serge Gnabry. Kane do hat-tricka dołożył jeszcze asystę. Dla przedostatniej w tabeli ekipy z Moguncji jedyną bramkę uzyskał Nadiem Amiri.
Bayern, który walczy o 12. z rzędu tytuł mistrzowski, powiększył dorobek do 57 punktów. Prowadzący Bayer, wciąż niepokonany w meczu o stawkę w tym sezonie, zgromadził 64. W niedzielę lider podejmie VfL Wolfsburg, którego piłkarzem jest Jakub Kamiński.
W innym sobotnim spotkaniu RB Lipsk wygrał u siebie z zamykającym tabelę SV Darmstadt 2:0 i awansował na czwarte miejsce z dorobkiem 46 punktów. O dwa mniej ma Borussia Dortmund, która później w sobotę zagra w Bremie z Werderem Dawida Kownackiego.
Zwycięstwo odniosła drużyna Roberta Gumnego - FC Augsburg wygrał u siebie z Heidenheim 1:0. Polski obrońca był rezerwowym. Gospodarze mają 32 punkty i są na ósmej pozycji.
(PAP)