Głodny pies mógł wywołać pożar w domu w Des Plaines na północno-zachodnich przedmieściach. Jedna z wersji zakłada, że czworonóg próbujący się dostać do jedzenia mógł przypadkowo włączyć kuchenkę, ale niewykluczone, że mogła to niechcący zrobić mieszkanka przed wyjściem z domu. Strażacy przy okazji ostrzegają, by nie zostawiać łatwopalnych pojemników na kuchence, od których może zacząć się pożar.
Pożar w domu w okolicy 700 Manor Court w Des Plaines, na północno-zachodnich przedmieściach, po południu 12 lutego wybuchł w kuchni. Strażaków wezwała mieszkanka, która zastała dym wydobywający się z budynku na krótko przed 4 pm, kiedy wróciła do domu.
Bezskutecznie próbowała wyprowadzić z domu trzy psy, w tym dwa, które były w klatce. Kobieta odniosła niegroźne obrażenia związane z nawdychaniem się dymu.
Strażacy szybko ugasili płomienie dobywające się z kuchni i bezpieczenie wyprowadzili psy – poinformował komendant Departamentu Straży Pożarnej w Des Plaines Daniel E. Anderson said.
Wydaje się, że pożar wybuchł, gdy zapaliły się plastikowe pojemniki zawierające żywność, które znajdowały się na kuchence.
Jak relacjonował Anderson, pies mógł przypadkowo włączyć kuchenkę, próbując dostać się do pojemników z jedzeniem. Niewykluczone też, że mieszkanka domu mogła uderzyć w kuchenkę i przypadkowo włączyć ją przed wyjściem.
Chociaż jest to powszechna praktyka, ludzie nie powinni pozostawiać łatwopalnych przedmiotów na kuchenkach – ostrzegał strażak.
„W krótkim czasie plastikowe naczynie lub pudełko podgrzewa się do punktu, w którym się zapala, a potem ogień szybko rozprzestrzenia się na szafki” – powiedział komendant Anderson.
Strażacy przestrzegają też, by nie zostawiać jedzenia na blatach kuchennych, jeśli są w domu psy, bo mogą przypadkowo włączyć urządzenia.
Anderson wezwał również mieszańców, by sprawdzili, że mają w domach działające wykrywacze dymu (smoke detectors), które zapewniają wczesne wykrywanie potencjalnych pożarów.
(tos)