Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 14 listopada 2024 23:23
Reklama KD Market

Chicagowska straż pożarna pożegnała porucznika Kevina Warda (WIDEO)

Chicagowska straż pożarna pożegnała porucznika Kevina Warda (WIDEO)
Uroczystości pogrzebowe porucznika chicagowskiej straży pożarnej Kevina Warda fot. Chicago Fire Department

Porucznik straży pożarnej Kevin Ward, który zmarł w wyniku obrażeń odniesionych na początku sierpnia przy gaszeniu pożaru domu w pobliżu lotniska O’Hare, został w środę, 13 września pożegnany z najwyższymi strażackim honorami. Brać strażacka, jego rodzina, w tym była żona Corrinne Walenda, wspominali go jako strażaka z powołania i człowieka, który kochał życie. 

Umieszczona na strażackim wozie trumna z ciałem 59-letniego porucznika Kevina Warda została w asyście, w tym policyjnej, przewieziona z remizy Engine 98 na East Chicago Ave. do kościoła prezbiteriańskiego (Fourth Presbyterian Church) w centrum przy 126 E Chestnut Street na nabożeństwo żałobne.

„Porucznik Kevin Ward uosabiał istotę straży pożarnej, w tym straży pożarnej w Chicago. Był oddany służbie i zapewnieniu bezpieczeństwa innym” – powiedziała komisarz Departamentu Straży Pożarnej w Chicago Annette Nance-Holt.

Porucznik Ward, który rozpoczął pracę jako mechanik w departamencie w 1996 roku, odnalazł swoją życiową pasję jako strażak – mówił kapitan Anthony Massaro z remizy nr 9 (Truck #9), w której stacjonował Warard.

Corrinne Walenda, była żona porucznika Warda, powiedziała gazecie „Chicago Sun-Times”, że jej były mąż zawsze był gotowy na kolejne wyzwania i przygodę. Uwielbiał podróże i był świetnym płetwonurkiem.

„Absolutnie kochał życie” – powiedziała Walenda. Byli razem przez 15 lat i chociaż rozwiedli się w 2016 roku, pozostali bliskimi przyjaciółmi.

Porucznik Chicago Fire Department, CFD, Kevin Ward brał udział 11 sierpnia w akcji gaszenia pożaru w domu w rejonie 8300 West Balmoral Ave. w rejonie lotniska O’Hare na północnym zachodzie Chicago. Ward znajdował się w piwnicy domu, gdzie wybuchł pożar i tam został poważnie ranny.

Ward planował, że na emeryturze przeprowadzi się do Kolorado, gdzie remontował już dom letniskowy. Chciał zbudować warsztat do spawania i tworzenia rzeźb z dmuchanego szkła, co było jego hobby.

59-letni porucznik straży pożarnej Kevin Ward zmarł 28 sierpnia w szpitalu Loyola Medical Center, w którym przebywał od 11 sierpnia, kiedy został ranny podczas akcji gaszenia pożaru w domu w rejonie 8300 West Balmoral Ave. w rejonie lotniska O’Hare na północnym zachodzie Chicago. Dwóch innych strażaków rannych w tym samym pożarze wyszło już ze szpitala.

Ward urodził się w Oksfordzie w Anglii w 1964 roku. Dorastał w Ann Arbor w stanie Michigan i uzyskał dyplom z ekonomii na Uniwersytecie Michigan w 1986 roku. W chicagowskiej straży pożarnej służył od 1996 r.

Bieżący rok jest trudny dla chicagowskiej straży pożarnej. Ward był trzecim strażakiem, który zginął w tym roku na służbie. W kwietniu departament stracił dwóch strażaków w ciągu dwóch dni: 49-letni Jermaine Pelt zmarł 4 kwietnia, a 55-letni Jan Tchoryk – 5 kwietnia.

Burmistrz Brandon Johnson przekazał w oświadczeniu w imieniu miasta Chicago najszczersze kondolencje z powodu śmierci porucznika straży pożarnej Kevina Warda.

„Modlę się o spokój jego rodziny, przyjaciół i bliskich w tym najtrudniejszym czasie” – napisał burmistrz, kierując szczególne wyrazy współczucia remizie nr 9 (Truck #9) i „wszystkich naszym oddanym ratownikom”.

Joanna Trzos

j.trzos@związkowy.com

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama