Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 24 grudnia 2024 23:47
Reklama KD Market

Kanadyjski rząd rozważa ograniczenie liczby zagranicznych studentów; w tle problem mieszkaniowy

fot. pixabay.com

Rząd rozważa ograniczenie liczby zagranicznych studentów. Zagraniczni uczniowie i studenci trafiają przede wszystkim do Ontario (51 proc. z nich w ub.r.) i Kolumbii Brytyjskiej (20 proc.). To prowincje mające największy problem mieszkaniowy i najwyższe ceny nieruchomości.

Prawie 808 tys. zagranicznych uczniów różnych typów szkół średnich i wyższych uczyło się w ub.r. w Kanadzie, o 31 proc. więcej niż w 2021 r. W ciągu dziesięciu lat odnotowano 170 proc. wzrost – wynika z danych Canadian Bureau for International Education, specjalizującej się w edukacji dla zagranicznych studentów kanadyjskiej organizacji non profit. Raport rządu z 2020 r., na podstawie danych jeszcze sprzed pandemii, wskazywał np., że wydatki ponoszone przez zagranicznych uczniów i studentów, a także odwiedzające ich rodziny, wniosły 19,7 mld CAD do kanadyjskiego PKB w 2018 r, rok wcześniej – 16,2 mld.

Tymczasem rząd federalny rozważa ograniczenia wydawania wiz dla zagranicznych studentów, bo ich potrzeby mieszkaniowe powiększają problem kanadyjskiego rynku mieszkaniowego. Zagraniczni uczniowie i studenci trafiają przede wszystkim do Ontario (51 proc. z nich w ub.r.) i Kolumbii Brytyjskiej (20 proc.). To prowincje mające największy problem mieszkaniowy i najwyższe ceny nieruchomości.

„Myślę, że to jedna z opcji, które powinniśmy rozważyć” - mówił w miniony poniedziałek minister mieszkalnictwa Sean Frase o ograniczeniu przyjazdów zagranicznych studentów. Fraser dodał, że szkoły i uczelnie, które chętnie widzą duże liczby zagranicznych uczniów i studentów, muszą uczestniczyć w tworzeniu rozwiązań „zapewniając, by mieli gdzie mieszkać”. Zastanawiał się dlaczego niektóre szkoły mają pięć czy nawet sześć razy więcej uczniów niż miejsc w klasach i salach wykładowych.

Przy tym popularność edukacji w Kanadzie oznacza więcej niż tylko potrzebę zakwaterowania na kilka lat. Często jest też częścią imigracji ekonomicznej.

Canadian Bureau for International Education wskazuje, że 72,5 proc. studentów szkół wyższych chce uzyskać zgodę na pracę w Kanadzie, a 60 proc. z nich chce uzyskać prawo stałego pobytu.

System imigracyjny dla emigrantów ekonomicznych bazuje na punktach przyznawanych m.in. za wykształcenie i wykonywany zawód, a planowana wielkość imigracji jest corocznie przedstawiana parlamentowi przez rząd. Imigracja stanowi w prawie 100 proc. o wzroście siły roboczej w Kanadzie. Prawie 75 proc. wzrostu populacji Kanady pochodzi z imigracji, głównie w kategoriach ekonomicznych. Wśród lekarzy 36 proc. to imigranci, wśród inżynierów – 41 proc., a wśród właścicieli firm zatrudniających pracowników – 33 proc. - podaje na swojej stronie rząd Kanady.

W ub.r. prawo stałego pobytu uzyskało ponad 431,6 tys. imigrantów, co stanowiło największą liczbę imigrantów w ciągu jednego roku w historii Kanady. Fraser, wówczas minister imigracji, podsumowywał w komunikacie o poziomie imigracji, z początku stycznia br., że nowo przybyli „odgrywają szczególną rolę w zapełnianiu braków siły roboczej, wnosząc nowe perspektywy, talenty”. 50 lat temu na jednego emeryta przypadało w Kanadzie 7 pracujacych, do 2035 r. ta proporcja zmaleje do 2:1.

W 2023 r. Kanada planuje wydać przynajmniej 465 tys. zezwoleń na stały pobyt, które jednocześnie oznaczają pozwolenie na pracę, w 2024 r. - 485 tys., a w 2025 r. - przynajmniej pół miliona. Rząd szacuje, że do 2036 r. imigranci będą stanowić do 30 proc. mieszkańców Kanady, podczas gdy w 2011 r. było to 20,7 proc.

Rząd federalny pracuje obecnie nad rozwiązaniami dla rynku mieszkaniowego, bo według szacunków Canadian Mortgage and Housing Corporation z czerwca br.(kanadyjska korporacja kredytów hipotecznych i mieszkalnictwa), przy obecnym tempie budowy nowych domów i mieszkań w latach 2021-2030 przybędzie ich 2,3 mln, a w całej Kanadzie będzie 19 mln domów i mieszkań. Tymczasem na koniec bieżącego dziesięciolecia Kanada powinna mieć ok. 22 mln domów i mieszkań, by zapewnić miejsce zamieszkania dla każdego Kanadyjczyka.

Z Toronto Anna Lach(PAP)

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama