Podzielę się z Wami przepisem, który skradł moje serce tego lata. Pierwszy raz jadłam to danie u koleżanki, której mama spędza dużo czasu w Włoszech i dzieli się tymi wspaniałymi i prostymi przepisami prosto z tego pięknego słonecznego kraju.
Zawsze są to proste przepisy, które przygotowuje się z minimalnym nakładem pracy i czasu. Upały, które nas nie opuszczają, zachęcają do takich przepisów. W sklepie znalazłam duże opakowanie burraty, czyli sera podobnego do mozzarelli. Jedyną różnicą jest to, że wypełniony jest posiekaną mozzarellą. Ser ten jest naprawdę pyszny, szczególnie z pieczonym bakłażanem, pomidorkami i przyprawami – możecie również polać całość balsamicznym sosem.
Czas przygotowania: 1 godzinaSkładniki na 2 porcje:4 plastry pieczonego bakłażana2 kulki burraty lub zwykłej mozzarellipomidorki koktajloweoliwa extra virginbazyliasól i pieprzopcjonalnie: kawałek bagietki
Bakłażana pokroić na grube plastry ok. 1 cm grubości, doprawić z dwóch stron solą, pieprzem, posmarować oliwą. Wyłożyć na papierze do pieczenia i piec w piekarniku nagrzanym do 400 st. F (200 st. C). Zapiekać przez 10 min, po czym przewrócić na drugą stronę. Piec, aż będzie upieczony, miąższ będzie miękki.
Plastry bakłażana ułożyć na półmisku, na wierzchu położyć kawałki mozzarelli, obłożyć pomidorkami koktajlowymi, doprawić solą i pieprzem, posypać bazylią i polać oliwą extra virgin.Smacznego!
Kasia Maciejewska
Piekę z pasją, gotuję z jeszcze większą, ale prawdziwą satysfakcję daje mi możliwość dzielenia się swoimi pomysłami. Co prawda ukończyłam studia z zakresu zarządzanie kadrami, jednak od kiedy pamiętam, świetnie zarządzałam produktami kuchennymi z niezłym efektem. Poza tym fotografuję. A dobre zdjęcie moich wypieków i potraw – to dopiero zabawa!W przygotowaniu potraw oraz wypieków używam jedynie produktów bezglutenowych, które pozytywnie wpływają na nasze zdrowie. Na łamach „Dziennika Związkowego” dzielę się z Wami przepisami dań obiadowych, przekąsek oraz słodkości. Obiecuję, że przepisy nie są skomplikowane, za to efekt gwarantowany.Mam nadzieję, że poczujecie wiatr w żaglach i sami weźmiecie się do gotowania i pieczenia. Dzielcie się swoimi uwagami.Zapraszam na smaczną przygodę! E-mail: [email protected]Adres strony: malewypieki.plFot. arch. Kasi Maciejewskiej