Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 22 listopada 2024 11:01
Reklama KD Market

Amerykański fizyk o chatbotach jako „gloryfikowanych magnetofonach” i nadchodzącej rewolucji komputerowej

Amerykański fizyk o chatbotach jako „gloryfikowanych magnetofonach” i nadchodzącej rewolucji komputerowej
Michio Kaku fot. Jorge Zapata/EPA/Shutterstock

Postęp technologiczny oferowany przez generatywną sztuczną inteligencję, taki jak chatboty, jest niczym w porównaniu z tym, co komputery kwantowe mają w zanadrzu dla ludzkości, przekonuje Michio Kaku, ceniony ekspert w dziedzinie fizyki cząstek elementarnych i teorii strun. 

Na najbardziej podstawowym poziomie chatbot jest programem komputerowym, który symuluje i przetwarza ludzką rozmowę pisaną lub mówioną, umożliwiając ludziom interakcję z urządzeniami cyfrowymi, tak jakby komunikowali się z prawdziwą osobą. Chatboty mogą być proste, jak programy udzielające odpowiedzi na jednowierszowe pytania, lub skomplikowane, jak asystenci cyfrowi, którzy uczą się i ewoluują, aby zapewnić coraz wyższy poziom personalizacji w miarę gromadzenia i przetwarzania informacji.

Niedawny szał wokół ChatGPT (chatbotu służącego do generowania odpowiedzi na dane wprowadzane przez użytkownika) i podobnej technologii generatywnej sztucznej inteligencji jest uważany przez Michio Kaku za sensację medialną, która może przyćmić zbliżający się przełom w komputerach kwantowych.

W wywiadzie z Fareedem Zakarią w CNN, Kaku, który jest autorem ponad 70 prac naukowych i wielu książek, potwierdził skuteczność chatbotów w generowaniu treści, ale podkreślił ich ograniczenia w odróżnianiu prawdy od fikcji oraz dokładnych danych od dezinformacji. Odrzucił je jako „gloryfikowane magnetofony” zmieniające układ istniejących treści internetowych.

„Pobiera fragmenty tego, co jest w sieci, stworzone przez człowieka, łączy je razem i przekazuje tak, jakby stworzyło te rzeczy. A tak naprawdę przestawia wszystko, co już jest w Internecie” – powiedział Zakarii.

Krytyka Kaku przypomina podobne niedawne komentarze Meredith Whittaker, prezesa  Fundacji Signal, której misją jest „rozwój technologii prywatności typu open source, która chroni wolność słowa i umożliwia bezpieczną globalną komunikację”.

„To nie jest inteligencja. Jest to w zasadzie rodzaj wypaczonego zwierciadła tego, co jest w Internecie przez ostatnie 20 lat, zaprojektowane, aby wypluć rzeczy, które wydają się prawdopodobne” – powiedziała Whitaker, która przez 13 lat pracowała dla Google, zakładając m.in. grupę Google Open Research i M-Lab.

Kaku chce zwrócić uwagę na nadchodzącą rewolucję w komputerach kwantowych, która, jak przekonuje w swojej najnowszej książce, zmieni bieg historii.

Komputery kwantowe są najbliższym przybliżeniem mocy obliczeniowej ludzkiego mózgu. „Matka natura wciąż jest przed nami. Nasz mózg jest najbardziej złożonym obiektem w znanym wszechświecie” – powiedział.

Podkreślając potencjał obliczeń kwantowych, Kaku podkreślił ich przetwarzanie równoległe, podobne do złożonych, jednoczesnych reakcji ludzkiego mózgu.

Wyjaśnił, że w przeciwieństwie do konwencjonalnych komputerów, komputery kwantowe, które wykorzystują kubity (podstawowe jednostki informacji w obliczeniach kwantowych) działające w ekstremalnie niskich temperaturach, przewidują raczej prawdopodobieństwa niż deterministyczne wyniki. Mają ponadto potencjał rozwiązywania złożonych problemów, z którymi borykają się nawet najbardziej zaawansowane superkomputery.

Na szczęście Google i Microsoft nie wkładają wszystkich swoich największych dokonań tylko do koszyka ze sztuczną inteligencją. Obaj potentaci dużo zainwestowali w zbudowanie najpotężniejszych maszyn „bram uniwersalnych” w polowaniu na supremację kwantową – chwilę, w której ich komputery kwantowe przewyższają możliwościami najbardziej zaawansowane komputery cyfrowe.

Opracował: Dariusz Cisowski

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama