Perfec(t)-cyjna żałoba ?
Mój kolega Michał jest oburzony, że polonijne media nabrały wody w usta i ani słowem nie zająknęły się na temat tego, że zespół Perfect zagrał w Chicago i Nowym Jorku w czasie żałoby narodowej, natomiast nagłaśniają jakieś głupawe akcje z wysyłaniem piłeczek golfowych do Baracka Obamy.
Michał nie przyjmuje argumentacji, że Stany Zjednoczone nie ogłosiły żałoby w związku z katastrofą polskiego samolotu rządowego wobec czego imprezy rozrywkowe odbywały się zgodnie z ich terminarzem...
- 04/27/2010 08:30 PM
Narodowa czyli żałoba całego narodu, bez względu na to, gdzie ten naród mieszka. Czyli co, w Ameryce Perfect nie jest częścią narodu? A po powrocie do Polski znowu jest, tak? Tym ludziom kasa przesłoniła przyzwoitość. Media powinny ich po czymś takim wykończyć?” – grzmiał Michał wzbogacając swoją wypowiedź licznymi „bip, bip, bip”.
Wdałem się z moim kolegą w polemikę, która w miarę ubywania w butelce przybierała na argumentacji. Próbowałem Michałowi przypomnieć, że pierwotnie Perfect miał wyznaczony koncert na 10 kwietnia, czyli w dniu tragedii i wówczas – jak przyzwoitość nakazywała – koncert przełożył na kolejną sobotę, próbowałem mu mówić, że z organizacją takiej imprezy wiążą się niebagatelne koszty, a tym samym, w przypadku odwołania imprezy – konieczność zwrotu biletów, etc., w końcu przypomniałem, że Perfect po powrocie z koncertu w Nowego Jorku, nie mogąc wrócić do Polski, bo pył wulkaniczny czasowo mu w tym przeszkodził, zagrał w Chicago drugi koncert, na który bilety można było kupić już za dychę.
To doprowadziło Michała do białej gorączki i poderwało od stołu: „Stary - wrzasnął mi kolega nad moim pustym kieliszkiem- chłopcy się po prostu zeszmacili. Ty mi mówisz, że straty, że zwrot biletów…a co, nie stać ich? Które to oni tam obchodzą urodziny 25 – 30? Chyba już swoje przez ten czas zarobili? W końcu nie codziennie ginie polski prezydent! I co Ty mi tu wyjeżdżasz z koncertem za dychę,..czyli co, graliby tak długo, jak długo dałoby się czesać kasę? To jest zespół z ambicjami? To są grajki napalone na zielone.”
Doszliśmy jednak obaj do porozumienia w jednej kwestiach; skoro Perfect mógł przesunąć koncert o tydzień, mógł i o dwa. Nie musiałby wówczas grać za dychę i doprowadzać mojego kolegi do stanu przedzawałowego.
Nie przyznałem się Michałowi, że byłem na pierwszym koncercie Perfectu, w czasie żałoby, bo uznałem, że to, czy pójdę czy nie, to nie sprawa zespołu tylko mojego wyboru. Teraz sobie jednak myślę, że wolałbym tego wyboru nie mieć, bo mi wstyd,że byłem. Czy wstyd również muzykom z Perfectu, że zagrali?
kolega Michała
Mój kolega Michał jest oburzony, że polonijne media nabrały wody w usta i ani słowem nie zająknęły się na temat tego, że zespół Perfect zagrał w Chicago i Nowym Jorku w czasie żałoby narodowej, natomiast nagłaśniają jakieś głupawe akcje z wysyłaniem piłeczek golfowych do Baracka Obamy.
Michał nie przyjmuje argumentacji, że Stany Zjednoczone nie ogłosiły żałoby w związku z katastrofą polskiego samolotu rządowego wobec czego imprezy rozrywkowe odbywały się zgodnie z ich terminarzem. „Ty nie rozumiesz co to znaczy żałoba narodowa – wykrzyczał mi na to Michał.
Reklama