Policjanci znaleźli ciała w mieszkaniu przy ul. Kasjopei – podała PAP w czwartek oficer prasowa KMP w Szczecinie. Policja otrzymała zgłoszenie o hukach. Według nieoficjalnych informacji z balkonu mieszkania padły strzały.
"Po godz. 18 otrzymaliśmy zgłoszenie o hukach dobiegających z jednego z mieszkań przy ul. Kasjopei. Policjanci natychmiast pojechali na miejsce zdarzenia z innymi służbami ratunkowymi, aby ustalić, co się stało. Została podjęta decyzja o siłowym wejściu do mieszkania. W środku mundurowi ujawnili zwłoki" – powiedziała PAP w czwartek oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie kom. Anna Gembala.
Policja nie podaje liczby ofiar. Funkcjonariusze prowadzą działania pod nadzorem prokuratury.
Jak podała Gazeta Wyborcza, świadek zdarzenia z parkingu supermarketu zobaczył ubraną na czarno osobę stojącą na balkonie pobliskiego budynku.
"W ręce miał pistolet. Strzelał z niego. Raz za razem. Był huk, z lufy wydobywał się błysk. Czy to była prawdziwa broń, czy hukowa – nie wiem. Po chwili ten ktoś schował się w mieszkaniu, a zaraz potem opuszczono w nim rolety" – opowiadał świadek, cytowany na stronie internetowej szczecińskiej "Wyborczej".(PAP)