Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 24 grudnia 2024 12:18
Reklama KD Market

Burmistrz Brandon Johnson odwiedził ośrodki, w których przebywają migranci (WIDEO)

fot. Chicago Mayor's Office/Facebook/screenshot

Nowy burmistrz Chicago Brandon Johnson w pierwszym pełnym dniu urzędowania odwiedził posterunek policji i ośrodek w parku miejskim, które udzielają tymczasowego schronienia przybywającym do Chicago migrantom. Tydzień wcześniej jego poprzedniczka Lori Lightoot ogłosiła w mieście stan wyjątkowy związany z napływem osób poszukujących azylu.

Burmistrz Brandon Johnson we wtorek, 16 maja pojawił się na komendzie 12 dystryktu chicagowskiej policji w dzielnicy Near West Side oraz w budynku Piotrowski Park w dzielnicy Little Village, aby – jak powiedział – zobaczyć kryzys migrancki na własne oczy.

Po wizytach Johnson powiedział, że „jest jasne, że posterunki policji i doraźne ośrodki wypoczynkowe nie są celem” w rozwiązaniu kryzysu migranckiego. Dodał, że zmierzenie się z problemem będzie wymagało współpracy, lecz nie zaoferował na razie żadnych szczegółów ani konkretnych rozwiązań.

Burmistrz Johnson nazwał „niegodziwym i niedopuszczalnym” wykorzystywanie przez polityków istnień ludzkich do zdobywania punktów politycznych „u pewnego segmentu populacji w tym kraju”. Aluzja mogła dotyczyć gubernatora Teksasu Grega Abbotta, który od jesieni ub. roku wysyłał ze swojego stanu autobusy z migrantami na znak protestu przeciw krajowej polityce imigracyjnej.

Johnson witał się z migrantami poszukującymi azylu, dziękował za przybycie i zapewniał, że miasto zatroszczy się o nich. Rolę tłumacza pełnił radny Byron Sigcho-Lopez (25 okręg).

Na posterunku policji 12 dystryktu przebywało ponad 20 migrantów, a tymczasowy ośrodek w Piotrowski Park może przyjąć do 200 migrantów. Miejskie plany otwarcia ośrodka dla migrantów w byłym liceum w dzielnicy South Shore zostały wstrzymane po ostrym sprzeciwie lokalnych mieszkańców.

Miasto ma otrzymać ponad 4 miliony z funduszy federalnych w związku z napływem migrantów, lecz to tylko kropla w morzu potrzeb. Johnson powiedział, że o potrzebie funduszy rozmawiał już podczas swojej zeszłotygodniowej wizyty w Waszyngtonie.

9 maja, w ostatnim tygodniu swojego urzędowania, burmistrz Lightfoot wydała rozporządzenie o stanie wyjątkowym w odpowiedzi na trwający napływ migrantów do Wietrznego Miasta. Dokument pozwala na uruchomienie dodatkowych funduszy federalnych i zwrócenie się do gubernatora J. B. Pritzkera z prośbą o mobilizację Gwardii Narodowej Illinois.

Lightfoot powiedziała wówczas, że miasto osiągnęło „punkt zwrotny” w sytuacji z migrantami. Wyraziła ubolewanie, że fundusze federalne przekazane miastu na pomoc migrantom są niższe w porównaniu z ubiegłym rokiem i wezwała rząd federalny do przyspieszenia wydawania azylantom pozwoleń na pracę.

Od sierpnia ub. roku do Chicago zwieziono już ponad 9 tys. osób ubiegających się o azyl, a w ostatnich tygodniach znów zaczęło ich przybywać. Media donosiły, że migranci nadal wysyłani są do Chicago, w tym przez agencje non-profit z Teksasu, autobusami lub drogą lotniczą z biletem w jedną stronę.

Liczba migrantów w 10 miejskich ośrodkach wynosi prawie 3,2 tys. osób – więcej niż 3 tys. osób w miejskich schroniskach dla bezdomnych.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama