Mieszkaniec północno-zachodnich przedmieść w środę pierwszy raz stanął przed sądem, gdzie został oskarżony o uprowadzenie i uwodzenie dwójki dzieci na osiedlu, gdzie mieszkał. W zeszłym tygodniu mężczyzna zwabił dzieci do swojego mieszkania, częstował piwem i zaczął się rozbierać.
54-letni James Krook, mieszkaniec osiedla w rejonie 2100 Tonne Drive w Arlington Heights, w środę miał stanąć przed sądem powiatu Cook w Rolling Meadows w sprawie kaucji. Prokuratura zatwierdziła wobec niego zarzuty uprowadzenia i uwodzenia dziecka – oba w kategorii poważnych przestępstw (felony). Dzień wcześniej, we wtorek, Krook został aresztowany w swoim domu przez policję z Arlington Heights.
Do szokującego zdarzenia doszło 9 sierpnia na osiedlu, gdzie mieszkał mężczyzna. Policja została wezwana na osiedle przez świadka, który zauważył dwoje krzyczących dzieci stojących na patio za mieszkaniem Krooka. Świadek zabrał dzieci w bezpieczne miejsce.
W toku śledztwa policja ustaliła, że Krook, który poruszał się za pomocą chodzika, podszedł do dwójki dzieci bawiących się na osiedlu i poprosił o pomoc w dostaniu się do swojego mieszkania. Dzieci weszły z nim do budynku i zaprowadziły mężczyznę do jego mieszkania.
Będąc już w okolicy mieszkania, mężczyzna zaczął przeklinać i nie pozwalał dzieciom odejść. Zastraszył je, by weszły do mieszkania, a tam zaczął częstować je piwem.
Dzieci wyszły na patio i powiedziały, że chcą odejść. Według policji, Krook rozzłościł się jeszcze bardziej i nakazał im wrócić do mieszkania, cały czas przeklinając. Gdy dzieci odmówiły, Krook oznajmił, że się rozbierze.
Gdy zaczął zdejmować koszulę i spodnie, do akcji wkroczył świadek, który zabrał dzieci w bezpieczne miejsce.
W czwartek nie było wiadomo, czy Krook wyszedł z aresztu.