Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 22 listopada 2024 20:21
Reklama KD Market

Z cyklu: polonijne sukcesy. Renata Ciszek: Znam definicję prawdziwego sukcesu, więc nie boję się rozwijać…

Z cyklu: polonijne sukcesy. Renata Ciszek: Znam definicję prawdziwego sukcesu, więc nie boję się rozwijać…
Renata Ciszek – z prawej
Zdjęcie z arch. R. Ciszek

Renata Ciszek – z wykształcenia nurse practitioner, znana z osiągania bardzo naturalnych efektów w swoim  gabinecie medycyny kosmetycznej Re-Medispa. Mama bliźniaków  wspina się po drabinie rozwoju… Uczestniczka prestiżowych kursów i propagatorka światowych trendów w odmładzaniu, jest przekonana, że kobieta nie potrzebuje mężczyzny ani bogactwa, by osiągnąć samozadowolenie i zdobyć wiarę w siebie.

Tatiana Kotasińska: Prowadzisz Re-Medispa samodzielnie od kilku lat i właśnie postanowiłaś otworzyć druga lokalizację. Dlaczego?

Renata Ciszek: – Mam  klientki z północnych przedmieść i chcę im ułatwić dojazd, ale przede wszystkim chcę rozwijać firmę, bo dla mnie rozwój zawodowy oznacza  spełnienie życiowe. Ciągle przyznaję się, że nie potrzebuję dużego domu, samochodu, markowych ciuchów, ale muszę się rozwijać. Stworzenie  medycznego spa oznacza większą liczbę medycznych zabiegów i liczbę personelu, więc wciąż uczę się rozwoju biznesu.

Jakie to będzie miejsce? 

– Takie, gdzie każda klientka się będzie czuła jak persona VIP, nie musząc być żadną celebrytką. Przecież kobieta powinna poczuć się czasem luksusowo, jak księżniczka. Będzie to miejsce, w którym jeśli obiecam kobiecie, że jej pomogę, to stanę na głowie i ona wyjdzie młodsza i naturalnie wyglądająca.  Panie nie tylko zobaczą w sobie poprawę fizycznego wyglądu, ale będą się lepiej czuły psychicznie. 

Znowu wyłania się z Ciebie pielęgniarka ze specjalizacją kardiologiczną? Czyż nie poprawiasz kobietom nastroju, przez fakt, że troszczysz się jak sanitariuszka?

– Lubię się opiekować, dawać. A że naturalnie dla kobiet odmładzanie łączy się z życiem wewnętrznym i problemami osobistymi, więc o tych problemach często mówią. Zwykle jestem w stanie pomóc w dylematach o podłożu psychologicznym, bo na studiach medycznych miałam wiele kursów psychologii. Do tego psychologia mnie totalnie fascynuje. Pomaganie daje mi satysfakcje, bo coś fajnego się wydarza i w efekcie pomogłam komuś.

Czy nie boisz się nowego projektu? 

– Nie, nie boję się, bo żyjemy tylko raz i jak nie dokonam tego teraz, to może nie zdarzyć się nigdy.  Skupiam się na tym, co jest dziś, a nie co będzie jutro, idę małymi krokami do przodu więc nie jestem przytłoczona projektem. A wewnętrznie czuję, że to co robię jest dobre.

Mówisz dużo o wsparciu udzielanym twoim klientkom. Czego boją się Polki?

– Braku akceptacji i wsparcia partnera, oraz braku własnej wartości. Bardzo często naświetlam im, że dopóki się same nie zmienią, nic się nie zmieni w ich rodzinie. Kobiety często próbują zmienić partnera, ba, nawet  myślenie  teściowej i reszty świata. A często same mają problem i same się muszą zmienić. Słyszę często:  „Rozwodzę się z mężem, bo nie czuję się przy nim doceniana, kochana”. Pierwsze o co wtedy zapytam to: „Czy ty się sama czujesz spełniona jako  osoba?” I odpowiedzią jest stuprocentowe NIE…Tymczasem to nie jest głównie rola męża, żeby uszczęśliwił  i spełnił swoją kobietę. Mężczyzna, jeśli pracuje cały dzień, to nie oczekuj, że jak wróci do domu będzie się zajmował tobą. Twoje zadanie polega na tym, żeby się samej rozwijać, a nie być dowartościowywana przez męża. Jednej klientce psycholog powiedział dokładnie to samo, co ja i wreszcie dotarło. Jej mąż gdy stale wracał do domu zmęczony, chciał przede wszystkim spędzić czas z dziećmi, a nie zadowalać żonę, która inaczej nie mogła poczuć się kobietą. Mąż się nie zmienił, ale ta pani zaczęła czytać książki, chodzić na seminaria. W efekcie całkiem przestała mówić o rozwodzie, wzięła odpowiedzialność za swoje szczęście i tym samym uratowała małżeństwo. Taka roszczeniowa postawa jest bardzo typowa u kobiet. 

Czy przez lata twojego doświadczenia zawodowego, nic nie zmieniło u Ciebie przekonania, że odmładzanie jest dobre dla kobiet?

– Nie zmieniło, bo kobiety, które się odmładzają lepiej się czują, są pewniejsze siebie i przez to odnoszą sukcesy. Przez te wszystkie czynniki ich związki się poprawiają, ich praca jest lepsza. Teraz podczas pandemii odmładzanie szczególnie pomaga ludziom widzieć świat bardziej pozytywnie.

Kiedyś powiedziałaś : "żeby być lwem trzeba się otaczać lwami". Jesteś lwicą i otaczasz się lwami na co dzień?

- Jak się otoczysz lwami to te lwy cię motywują i o tym marzę w życiu i biznesie.  Chcę być takim przyjacielem dla innych i rozwijać i pomnażać głównie takie zdrowe, wspierające przyjaźnie. 

Czy lwy pojawią się wreszcie w nowym spa? 

– Tak, bo dostatecznie długo uczestniczę już w kreowaniu tych lwich osobowości i one ciągle się wyłaniają… Mam przywilej pomagać ludziom się wzmacniać. 

Czego się spodziewasz?

– Że to będzie miejsce, gdzie kobieta lub mężczyzna poprawi swój wygląd, ale też wzmocni duszę, a ja mogąc w tym uczestniczyć, będę się rozwijać i  spełniać. Nowa lokalizacja jest dość duża i ma patio, na którym chciałabym urządzić  miejsce integracji polskich biznesów. Marzę od dawna, żeby Polacy trzymali się razem, wzmacniali się i polecali wzajemnie. Jeśli z niektórymi się nie lubimy, wciąż przecież możemy się nawzajem polecać i tym samym wzmacniać naszą siłę na emigracji. To jest właśnie przełamywanie barier i redukcja ego. Zorganizuję w nowym miejscu „happy hours” na których będą występować spikerzy motywacyjni.

Zmieniasz kobietę w księżniczkę i czy to wystarcza? A czego tak naprawde się spodziewają mezczyźni od swoich partnerek? Czy odmłodzona twarz wystarczy?

– Badania mówią, że jak ktoś patrzy na ciebie, to oceni cię w ciągu trzech sekund. Możesz być piękną kobietą, ale sposób, w jaki mówisz, poruszasz się, śmiejesz zdradza, co tak naprawdę sobą reprezentujesz. Po miesiącu od upiększania nie widzisz już efektu bo się przyzwyczajasz. Gdy wydajesz pieniądze na rzeczy materialne, to szybko się przyzwyczajasz do domu za milion dolarów, ale jeśli się nie rozwijasz się, to uważasz, że ten dom ci się należy. Jeśli przy tym nie masz poczucia wartości, to chcesz coraz więcej i więcej, Dlaczego? Niektórzy mają w sobie taką pustkę, której nic nie jest w stanie wypełnić… Dlatego bogaci ludzie, którzy niby mają wszystko, biorą narkotyki, coraz więcej i więcej. 

Bierzmy przykład z Warrena Buffeta?

– No właśnie! Miliarder, jeździ średniej klasy samochodem, mieszka w średniej wielkości domu, nie kupuje markowych ciuchów, ale za to czyta książkę za książką i uczestniczy w setkach seminariów. Inwestuje w siebie, a nie w materialne rzeczy i to jest definicja prawdziwego sukcesu. 

Dziękuję bardzo za rozmowę.

Rozmawiała:

Tatiana Kotasińska

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama