Babkę na majonezie przygotowuję na Święta Wielkanocne niezmiennie od wielu lat (śmiem twierdzić, że prawie dekadę). Jest to niezawodny przepis, który zawsze wychodzi. W dzieciństwie mama często piekła babkę piaskową, która była pyszna, jednak często wychodziła z zakalcem. Z tym przepisem możecie zapomnieć o zakalcu!
Babeczki w tym roku wzbogaciłam dużą ilością aromatu waniliowego oraz malinami, które komponują się idealnie. Nadają babce wilgotności oraz są lekko kwaskowate. Do tego cytrynowy lukier i jesteśmy w słodkim raju. Przepis ten wykorzystuję również do pieczenia dużej babki, królika (nie mam formy owcy), a ostatnio natknęłam się również na przepis, w którym piecze się taką babkę w tortownicy i przekłada kremem śmietankowym z owocami – to też jest dobry pomysł. Mam nadzieję, że choć trochę pomogłam w przygotowaniach do świąt!
Czas przygotowania: 45 minutSkładniki na 12-15 małym babek lub 1 dużą:5 jajek (w temp. pokojowej)1/2 szklanki majonezu (w temp. pokojowej)2/3 szklanki cukru180 g mąki (u mnie bezglutenowa, jeśli używacie pszennej, polecam wymieszać ją pół na pół z ziemniaczaną)1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia2 łyżeczki ekstraktu waniliowego (migdałowy, cytrynowy)1 opakowanie malin
Piekarnik nagrzewamy do 345 stopni F (170 C). Dobrze natłuszczamy formę (najlepiej sprawdza się tłuszcz w sprayu).Białka ubijamy na sztywną pianę, dodajemy cukier – miksujemy do powstania sztywnej piany. Dodajemy kolejno żółtka, majonez, aromat i mieszamy na najniższych obrotach lub szpatułką. Następnie dodajemy mąkę z proszkiem i ponownie mieszamy.
Ciasto przekładamy do foremek, na koniec wciskając maliny – nie za dużo i nie za blisko siebie. Ja użyłam 2 sztuki na babeczkę.Babki pieczemy około 28-30 minut, aż będą delikatnie brązowe, a włożony patyczek wychodzi suchy. Dużą babkę 40-45 minut. Studzimy ją na kratce, dekorujemy po całkowitym wystudzeniu.
Babka smakuje wyśmienicie nawet na 3-4 dzień po upieczeniu. Smacznego!
Kasia Maciejewska
Piekę z pasją, gotuję z jeszcze większą, ale prawdziwą satysfakcję daje mi możliwość dzielenia się swoimi pomysłami. Co prawda ukończyłam studia z zakresu zarządzanie kadrami, jednak od kiedy pamiętam, świetnie zarządzałam produktami kuchennymi z niezłym efektem. Poza tym fotografuję. A dobre zdjęcie moich wypieków i potraw – to dopiero zabawa!W przygotowaniu potraw oraz wypieków używam jedynie produktów bezglutenowych, które pozytywnie wpływają na nasze zdrowie. Na łamach „Dziennika Związkowego” dzielę się z Wami przepisami dań obiadowych, przekąsek oraz słodkości. Obiecuję, że przepisy nie są skomplikowane, za to efekt gwarantowany.Mam nadzieję, że poczujecie wiatr w żaglach i sami weźmiecie się do gotowania i pieczenia. Dzielcie się swoimi uwagami.Zapraszam na smaczną przygodę! E-mail: [email protected]Adres strony: malewypieki.plFot. arch. Kasi Maciejewskiej