Specjalna grupa zadaniowa chicagowskiej policji, która ma za zadanie powstrzymać plagę tzw. carjackingu – czyli zbrojnych napadów na kierowców, celem kradzieży ich samochodów – wydłuża swoją aktywność do całej doby. W ostatnich dwóch latach liczba tego rodzaju przestępstw gwałtownie rośnie. Burmistrz Lori Lightfoot uważa, że ma to bezpośredni związek z pandemią i… zamknięciem szkół na zajęcia w budynkach.
W 2020 roku w Chicago doszło do ponad 1400 napadów z bronią w ręku na kierowców z odebraniem im samochodów. Rok później ta liczba wzrosła o kolejne czterysta. Początek tego roku wskazuje, że problem wciąż narasta. Stąd najnowsza decyzja chicagowskiej policji o poszerzeniu działania specjalnej grupy zadaniowej, ukierunkowanej na walkę z carjackingiem. Do tej pory grupa zadaniowa pracowała codziennie po 16 godzin, ale swoją działalność wydłuży do 24 godzin.
Burmistrz Lightfoot zwróciła uwagę, że napadów dokonują w zdecydowanej większości niepełnoletni przestępcy. Dodaje, że często wynika to „z czystej nudy”. Lori Lightfoot tłumaczyła na niedawnej konferencji prasowej, że młodzi ludzie – pozbawieni możliwości nauki w szkołach – w ten sposób odreagowywali bezczynność. Dlatego, jej zdaniem, udało się przekroczyć najbardziej krytyczny punkt, gdyż szkoły ponownie są już otwarte na nauczanie w klasach.
Komentarz burmistrz spotkał się z ostrą i zdecydowaną reakcją Związku Zawodowego Nauczycieli Chicagowskich Szkół Publicznych (CTU – Chicago Teachers Union). W wydanym oświadczeniu związek pisze, że ta ocena ze strony Lightfoot zawiera „stwierdzenia obraźliwe, bolesne, i oszczerstwa wobec uczniów”. CTU dodaje, że „każde dziecko w szkole publicznej zasługuje na przeprosiny ze strony pani burmistrz, która swoją ocenę wydała, nie mając na nią ani jednego dowodu”.
Miasto pomimo powrotu uczniów do zajęć w szkołach poszerzy pracę grupy zadaniowej, dwukrotnie zwiększając liczbę oddelegowanych do pracy funkcjonariuszy służb policyjnych. W jej skład wchodzą policjanci z wydziałów lokalnych, powiatowych, stanowych, a nawet służb federalnych.
Zgodnie z danymi za styczeń tego roku, liczba zbrojnych napadów na kierowców (carjackingu) zmniejszyła się o 23 procent, w porównaniu ze styczniem rok temu. Ale już o 39 procent – w porównaniu rok do roku – wzrosła liczba kradzieży samochodów w Chicago.
Daniel Bociąga[email protected][email protected]