Miejscowa policja poinformowała w poniedziałek o znalezieniu w gruzach budynku w Davenport w stanie Iowa zwłok trzech mężczyzn. Dotąd uważano ich za zaginionych. Część 100-letniego, sześciopiętrowego budynku mieszkalnego w pobliżu rzeki Missisipi zawaliła się 28 maja.
W kilka godzin po katastrofie ratownicy zdołali wydobyć bezpiecznie z gruzów kilku mieszkańców. Władze stwierdziły wówczas, że nie mają dowodów na to, iż ktokolwiek jeszcze pozostał w zawalonej części domu.
W minionym tygodniu podjęto działania mające na celu szybkie wyburzenie pozostałości zniszczonego budynku. Prace zostały jednak wstrzymane, ponieważ nie udało się odnaleźć trzech mieszkańców uznanych za zaginionych.
Na przestrzeni lat składano skargi na stan techniczny budynku. Obawy o bezpieczeństwo konstrukcji zgłoszono na początku tego roku, a w momencie zawalenia trwały prace naprawcze.
Szef policji w Davenport Jeffery Bladel powiedział, że służby miejskie i stanowe prowadzą dochodzenie w sprawie wypadku. Wiadomo, że wpłynął już pierwszy z wielu spodziewanych pozwów mieszkańców i ich rodzin dotyczący zaniedbań.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)