Były wiceprezydent Mike Pence złożył w czwartek niezapowiedzianą wizytę na Ukrainie, spotkał się z prezydentem Zełenskim – poinformował portal telewizji NBC News.
Mike Pence, który kandyduje na prezydenta w najbliższych wyborach, jest pierwszym kandydatem Partii Republikańskiej, który spotkał się z ukraińskim prezydentem podczas kampanii. W wywiadzie dla NBC Pence otwarcie mówił o swoim poparciu dla Ukrainy, a to posunięcie jest wyraźnym sygnałem, że jego zdaniem, Stany Zjednoczone powinny odgrywać wiodącą rolę w walce tego kraju z Rosją. Pence jest jednym z nielicznych proukraińskich polityków w Partii Republikańskiej, w której większość liderów opowiada się za tym, by nie wspierać Ukrainy – napisała NBC News na swoim portalu.„Wierzę, że Ameryka jest liderem wolnego świata – powiedział Pence w wywiadzie dla NBC News. – Ale przyjechałem tutaj prywatnie – i zobaczyłem na własne oczy bohaterstwo ukraińskich żołnierzy (…) i bohaterstwo ludzi w Irpieniu (…), zobaczyłem rodziny, których domy zostały ostrzelane na skutek nieuzasadnionej i niesprowokowanej rosyjskiej inwazji. To wzmocniło moją determinację, by zrobić to, co do mnie należy, aby nawoływać do silnego amerykańskiego wsparcia dla naszych ukraińskich przyjaciół i sojuszników” – dodał.Pence spotkał się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim oraz odwiedził Buczę i Irpień – symbole rosyjskiego okrucieństwa – przekazała NBC News. (PAP)