Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 28 listopada 2024 18:00
Reklama KD Market

Media: Biden jest zirytowany działaniami Netanjahu

Media: Biden jest zirytowany działaniami Netanjahu
fot. MICHAEL REYNOLDS/EPA-EFE/Shutterstock

Prezydent USA Joe Biden jest zirytowany działaniami premiera Izraela Benjamina Netanjahu - napisał w piątek portal Axios. Podczas "trudnej rozmowy" telefonicznej w czwartek Biden zażądał od Netanjahu, by zaprzestał eskalowania napięć na Bliskim Wschodzie i jak najszybciej zgodził się na rozejm w Strefie Gazy.

USA pomogą Izraelowi w odparciu spodziewanego odwetu Iranu i jego sojuszników za ostatnie ataki, ale Biden ostrzegł Netanjahu, że oczekuje, by na tym wzrost napięcia się skończył, a władze w Jerozolimie natychmiast skupiły się na zawieszeniu broni w Strefie Gazy - napisał portal, powołując się na źródła wśród amerykańskich i izraelskich urzędników.

Amerykański przywódca powiedział również izraelskiemu premierowi, że jeżeli sytuacja w regionie znów się zaostrzy, nie powinien liczyć na pomoc USA - dodał Axios. Sam Biden skomentował, że czwartkowa rozmowa telefoniczna z Netanjahu była "bardzo bezpośrednia".

Biden i jego najbliżsi doradcy są "głęboko sfrustrowani" postawą Netanjahu - podkreślił portal. Jak dodano, w czasie osobistego spotkania przywódców w Białym Domu w czwartek 25 lipca, Netanjahu sprawiał wrażenie, że wysłuchał prośby Bidena, by skupić się na zawieszeniu broni.

Mniej niż tydzień później, we wtorek, Izrael zabił w nalocie na Bejrut wojskowego lidera Hezbollahu Fuada Szukra. W środę zginął w Teheranie polityczny przywódca Hamasu Ismail Hanije. Izrael jak dotąd nie przyznał się do tego ataku, o który oskarżają go zarówno Iran, jak i Hamas.

Ataki podwyższyły napięcie na Bliskim Wschodu do nieobserwowanego od miesięcy poziomu. Iran, Hezbollah i Hamas zapowiedziały odwet na Izraelu, który szykuje się do oczekiwanego uderzenia z ich strony.

Biden był osobiście zaangażowany w wysiłki zmierzające do wynegocjowania porozumienia z Hamasem, które oprócz zawieszenia broni w trwającej od niemal dziesięciu miesięcy wojnie, obejmuje też uwolnienie izraelskich zakładników w zamian za zwolnienie palestyńskich więźniów.

Podczas zeszłotygodniowego spotkania z Netanjahu w Białym Domu, amerykański prezydent "podniósł głos i mówił, że chce, by umowa została zawarta w przeciągu tygodnia, dwóch" - napisał Axios, powołując się na wyższego urzędnika izraelskiego.

Izraelska telewizja Kanał 12 poinformowała w piątek, że Izrael finalizuje rozmowy z sojusznikami, by zapewnić sobie ich militarne wsparcie w odparciu oczekiwanego odwetu Iranu i jego sprzymierzeńców.

Według stacji gotowe do pomocy są: USA, Wielka Brytania, Egipt, Jordania i niewymienione z nazwy państwa Zatoki Perskiej, czyli te same kraje, które pomogły Izraelowi w odparciu zmasowanego ataku rakietowego i dronowego Iranu w kwietniu br. Salwa setek pocisków nie wyrządziła wówczas niemal żadnych szkód i strat, wiele z nich zostało zestrzelonych. Iran zaatakował w odpowiedzi na nalot Izraela na Damaszek, w którym zginęli wyżsi dowódcy irańskiej Gwardii Rewolucyjnej.

Szef Pentagonu Lloyd Austin poinformował Izrael, że USA "dostosują swoje siły w regionie", by wspomóc obronę tego państwa - przekazał w piątek agencja Reutera, powołując się na rzeczniczkę Departamentu Obrony Sabrinę Singh.

Jerzy Adamiak (PAP)

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama