Podana przez twórcę najemniczej Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna liczba 20 tys. rosyjskich żołnierzy, którzy zginęli w bitwie o Bachmut, mniej więcej zbiega się z naszymi szacunkami - poinformował w środę rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby.
"To mniej więcej zbiega się z tym, co mówiliśmy kilka tygodni temu; z tym, że w ostatnich kilku tygodniach liczba ta wzrosła" - powiedział Kirby podczas telefonicznego briefingu prasowego.
Odpowiedział w ten sposób na pytanie o podane przez szefa Grupy Wagnera w opublikowanym przez niego nagraniu rosyjskie straty w bitwie o Bachmut. Prigożyn stwierdził m.in. że w bitwie zginęło 20 tys. wagnerowców, z czego połowę stanowili więźniowie.
Podczas briefingu 1 maja Kirby informował, że według amerykańskich szacunków Rosja tylko od grudnia straciła ogółem 100 tys. żołnierzy, z czego 20 tys. zginęło.
W opublikowanym w środę nagraniu Prigożyn ostro krytykował też rosyjskie ministerstwo obrony i dowódców, twierdząc, że rosyjska inwazja nie osiągnęła swoich celów demilitaryzacji Ukrainy i ostrzegł, że Rosji grozi rewolucja.
Oceniając tę wypowiedź Kirby stwierdził, że nie chce wchodzić w motywacje, jakie kierują oligarchą nazywanym "kucharzem Putina", lecz zaznaczył, że od dawna publicznie gani on rosyjski resort obrony.
"Myślę, że może to być jego makabryczny sposób, by przypisać sobie zasługi i jednocześnie publicznie upokorzyć ministerstwo" - powiedział Kirby, zastrzegając, że są to jedynie jego spekulacje.
Pytany o niedawną wypowiedź prezydenta RP Andrzeja Dudy dla "Wall Street Journal" o tym, że toczą się rozmowy na temat gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy "na wzór izraelski", Kirby odmówił potwierdzenia tych słów, jednak przyznał, że USA i sojusznikom zależy na długoterminowym bezpieczeństwu Ukrainy, czego sygnałem jest rozpoczęcie szkolenia ukraińskich pilotów na F-16.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)