64 prestiżowe redakcje, w tym "Economist", "Guardian", BBC, CNN czy AFP, podpisały opublikowany w czwartek list otwarty do rządu Izraela, domagając się dla dziennikarzy 'natychmiastowego i swobodnego dostępu do Strefy Gazy" i respektowania wolności prasy.
Sygnatariusze listu żądają od władz Izraela "natychmiastowego zniesienia ograniczeń narzuconych zagranicznym mediom", których korespondenci chcą dostać się do Strefy Gazy.
Po dziewięciu miesiącach wojny "dziennikarze zagraniczni wciąż nie mają dostępu do Gazy, z wyjątkiem rzadkich, eskortowanych podróży organizowanych przez izraelską armię" - napisały redakcje.
Ograniczenia te nakładają na lokalnych dziennikarzy "ciężar nierozsądny i nie do uniesienia" w związku z tym, że to na nich wyłącznie spada obowiązek informowania o wojnie, która ich samych dotyczy - wyjaśnili autorzy listu.
Według amerykańskiego Komitetu Ochrony Dziennikarzy (CPJ), który skoordynował współpracę redakcji podpisanych pod listem, ponad 100 dziennikarzy zginęło od początku wojny pomiędzy Izraelem i palestyńską organizacją terrorystyczną Hamas. Jest to największa liczba ofiar śmiertelnych wśród dziennikarzy w jakimkolwiek konflikcie zbrojnym od 1992 roku, kiedy to CJP rozpoczęło monitoring. (PAP)