Czterech właścicieli broni palnej wniosło do sądu sprawę przeciwko władzom Chicago, zarzucając, że nowe przepisy kontroli tej broni ograniczają ich prawa do trzymania jej w domu i noszenia przy sobie w celu samoobrony i w innych legalnych celach.
Powodowie domagają się delegalizacji nowych przepisów.
Jak już informowaliśmy, w ubiegłym tygodniu Rada Miejska Chicago zatwierdziła nowe przepisy, które zastąpiły zdelegalizowany przez Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych zakaz posiadania broni palnej, który obowiązywał w naszym mieście od 1982 roku.
Nowa ustawa zezwala na zakupienie jednej sztuki broni palnej na miesiąc kwalifikującemu się mieszkańcowi Chicago.
Każdy posiadacz broni palnej ma 100 dni na jej zarejestrowanie. W tym celu wymagane jest 100 dol. opłaty rejestracyjnej oraz 15 dol. – opłaty manipulacyjnej, a także przejście pięciogodzinnego szkolenia (cztery godziny zajęć teoretycznych i godzina na strzelnicy).
Władze miasta wymagają, by w okresie najbliższych 100 dni każdy chicagowianin, karany za przestępstwa z bronią palną, zarejestrował się w lokalnej komendzie policji.
Rejestr będzie dostępny w internecie. Za pogwałcenie tego przepisu grożą kary grzywny i aresztu.
Ponadto władze miasta zabraniają posiadania broni palnej osobom karanym za przestępstwa popełnione przy użyciu broni palnej oraz przemocy – w tym za przemoc domową – a także osobom dwukrotnie karanym za jazdę w stanie nietrzeźwym.
Nowa ustawa zabrania otwierania sklepów z bronią palną w granicach miasta.
(ao)