Chicago (Inf. wł.) – Jak poinformowała wczoraj (8 listopada) Dziennik Związkowy Melinda Power, adwokat reprezentująca polskiego imigranta, 24-letniego Sebastiana Senakiewicza, prowadzone są starania o zmianę sentencji wyroku, ponieważ skazany nie kwalifikuje się do obozu karnego, czyli bootcamp i nie może tam zostać osadzony. Okazało się, że obozy karne nie przyjmują osób o nieudokumentowanym statusie imigracyjnym.
Adwokaci poproszą sędziego, by ponownie wyznaczył karę w sprawie Polaka i uwzględnił w niej okres, który już odsiedział za kratkami. Po odbyciu kary grozi mu deportacja.
Przypomnijmy, że we wtorek 6 listopada sędzia Sądu Okręgowego Powiatu Cook Nicholas Ford skazał Senakiewicza na 120 dni obozu karnego oraz na dwa lata nadzoru sądowego, co wczoraj ponownie potwierdziła Power. (Doniesienia medialne błędnie podają inny wymiar kary).
Jak już informowaliśmy, wyrok zapadł na mocy porozumienia zawartego pomiędzy Prokuraturą Stanową Powiatu Cook a Senakiewiczem, który przyznał się do postawionych przez władze zarzutów. Akt okarżenia zarzucał Senakiewiczowi, że odgrażał się, iż posiada materiały wybuchowe, choć ich nie miał. Prawo Illinois zabrania tego rodzaju fałszywych pogróżek.
Power stwierdziła w rozmowie z Dziennikiem Związkowym, że pójście na ugodę z oskarżycielem było decyzją Senakiewicza, który chciał wyjść z więzienia, a opcja bootcamp wydawała się mu lepsza niż Cook County Jail. Power i pozostali adwokaci uważali, że sprawę należało kontynuować, ponieważ była do wygrania.
Senakiewicz był oskarżony o czterokrotne fałszywe pogróżki posiadania materiałów wybuchowych w kategorii poważnych przestępstw (felony). Młodemu Polakowi groziła kara w wymiarze od nadzoru sądowego do 15 lat pozbawienia wolności.
Power poinformowała naszą gazetę, że dowody w sprawie Senakiewicza stanowiły raporty policyjnych wtyczek oraz nagrania z podsłuchu wideo i audio. W domu, w którym mieszkał młody Polak, nie znaleziono żadnych materiałów wybuchowych.
Senakiewicz został aresztowany 17 maja w mieszkaniu w północno-zachodniej dzielnicy Chicago. Kaucja w sprawie Senakiewicza była nadzwyczaj wysoka – 750 tys. dol.
Przypomnijmy, że był to okres wzmożonej aktywności policji chicagowskiej z uwagi na zbliżający się szczyt NATO. Senakiewicz został aresztowany na mocy prawa zatwierdzonego przez Legislaturę Illinois po atakach 9/11. Prawo, mające na celu prewencję fałszywych pogróżek terrorystycznych, nigdy przedtem nie było używane w Chicago.
Na kolejnych przesłuchaniach sądowych obecna była matka oskarżonego, polska imigrantka, a także członkowie ruchu Occupy Chicago, do którego należy Senakiewicz.
Sprawę monitoruje konsul Sebastian Kurek z Wydziału Prawnego Konsulatu Generalnego RP. Konsul odwiedzał w areszcie Senakiewicza, obywatela polskiego.
Occupy Chicago wydało oświadczenie w sprawie Senakiewicza, w którym stwierdziło, że przyznał się do winy, by wydostać się z zakładu karnego Cook County Jail –”bardzo groźnego i niebezpiecznego miejsca”.
Zgodnie z oświadczeniem Occupy Chicago, Senakiewicz opowiadał wtyczkom policyjnym o „nieistniejącej bombie w nieistniejącym, pustym w środku tomie książki „Harry Pottera”.
Ugrupowanie wyraziło przekonanie, że oskarżenie Senakiewicza „było częścią większej strategii, mającej na celu infiltrację i zakłócenie pokojowych protestów, a także zastraszenie społeczeństwa przez szczytem NATO”.
Alicja Otap