Tajemnicza sprawa zabójstwa Chandry Levy dobiega końca. Ingmar Guandique (29 l.), uznany winnym zabójstwa federalnej stażystki Chandry Levy usłyszał dziś wyrok. 29-letni Salwadorczyk spędzi w więzieniu 60 lat.
Sprawa zaginięcia i morderstwa Chandry Levy od wielu lat elektryzowała opinię publiczną. Przez ostatnie kilka miesięcy, kiedy w październiku 2010 roku wznowiono proces o zabójstwo stażystki, mroczna historia na nowo zagościła na łamach prasy.
Co ciekawe, Ingmar Guandique został uznany przez amerykański wymiar sprawiedliwości winnym mimo braku wielu kluczowych w tego typu sprawach dowodów. Sąd nie dotarł do żadnych świadków zabójstwa ani też śladów DNA oskarżonego na miejscu zbrodni, które jednoznacznie orzekałyby o jego winie.
Chandra Levy zaginęła w niewyjaśnionych okolicznościach 21 maja 2001 roku. Rok później policja odnalazła jej ciało w waszyngtońskim Rock Creek Park. Wtedy też okazało się, że stażystka była uwikłana w romans z byłym kongresmanem z Partii Demokratycznej, Conditem. Policja nigdy jednak nie nadała mu statusu podejrzanego w sprawie. Mimo to, ze względu na powagę sprawy, Condit stracił zaufanie publiczne i jego kariera polityczna legła w gruzach.
Inne dowody wskazywały na winę Guandique. Ciało Levy znaleziono w miejscu, gdzie oskarżony w 2001 roku dopuścił się napaści na dwie inne kobiety. Jego współwięźniowie utrzymują również, że Guandique przyznał się im do popełnienia morderstwa, jednak każdemu zdradzał zupełnie inne szczegóły, nierzadko sprzeczne.
Zobacz także:
Rusza proces o zabójstwo Chandry Levy.
Guandique winny zabójstwa Chandry Levy.
AS
