Policja w Arizonie może sprawdzać status imigracyjny osób, które popełniły przestępstwa lub wykroczenia. Kontrowersyjny zapis ustawy SB1070 potocznie znany jako „show me your papers” (pokaż mi swoje papiery) został utrzymany w mocy przezsąd i wbrew protestom organizacji proimigranckich, wszedł w życie. Wybierając się do Arizony warto mieć przy sobie dokumenty poświadczające legalny pobyt na terenie USA.
Batalia sądowa dotycząca podpisanej przed dwom laty przez gubernator Arizony ustawy SB 1070, zakończyła się zwycięstwem władz tego stanu, które mimo zaskarżenia legislacji przez administracje Baracka Obamy, naciskały na wprowadzenie jej w życie. Wiele zapisów kontrowersyjnej ustawy, mającej na celu walkę z nielegalną imigracją, w czerwcu zostało uznanych za niezgodne z konstytucją i zablokowanych przez Sąd Najwyższy USA. Budzący najwięcej emocji przepis zezwalający lokalnym organom ścigania na sprawdzanie statusu imigracyjnego zatrzymanych osób został jednak utrzymany w mocy. Przed dwoma dniami federalna sędzia Susan Bolton uznała, że zapis określany potocznie jako „show me your papers” (pokaż mi swoje papiery), może wejść w życie w trybie natychmiastowym. Tym samym osoby, które popełniły na terenie stanu Arizona przestępstwo lub jedynie wykroczenie, np. przekraczające dozwoloną prędkość, będą musiały udowodnić stróżom prawa, że przebywają na terenie Stanów Zjednoczonych legalnie.
Wtorkowa decyzja sądu wywołały w Arizonie duże poruszenie i strach wśród nieudokumentowanych imigrantów. Organizacje broniące praw człowieka zorganizowały w czwartek przed siedzibą Urzędu ds. Imigracji i Ceł (ICE) pikietę, w której wzięło udział kilkadziesiat osób. Organizatorzy protestu zachęcali nieudokumentowanych imigrantów, aby nie ułatwiali pracy kontrolujących im policjantom, nie nosili przy sobie jakichkolwiek dokumentów i nie ujawniali swego kraju pochodzenia.
Przeciwnicy przepisów, w tym administracja prezydenta Obamy, przekonywali, że ustawa doprowadzi do dyskryminacji i tzw. rasowego profilowania; sytuacji, w której zatrzymywane będą osoby wyglądające na imigrantów lub mówiące z obcym akcentem. Prawnicy imigracyjni osobom wybierającym się do Arizony radzą, aby miały przy sobie dokumenty poświadczające legalny pobyt na terenie Stanów Zjednoczonych. Tym, którzy takich dokumentów nie posiadają,adwokaci odradzają podróż do tego stanu.
Władze graniczącej z Meksykiem Arizony przekonują, że zmuszone zostały do wprowadzenia drastycznych przepisów, gdyż federalne władze nie wywiązują się ze swych obowiązków i nie chronią kraju przed zalewem nielegalnej i taniej siły roboczej zza południowej granicy. Ustawodawcy z tego południowego stanu twierdzą również, że nieustanne porachunki członków narkotykowych karteli, rozgrywające się na pograniczu USA i Meksyku, narażają na niebezpieczeństwo amerykańskich obywateli.
mp