Koncern Toyota wzywa do naprawy blisko pół miliona samochodów, w których występuje usterka w układzie kierowniczym. Ponad 400 tysięcy wadliwych samochodach jeździe po amerykańskich drogach. Producent aut zapewnia, że z powodu usterki nie doszło do żadnych wypadków.
Problem dotyczy bloku wału korbowego w silnikach V6. Usterkę stwierdzono w około 500 tysiącach samochodów, z czego 420 tys. to samochody sprzedane w USA. Tzw. recall obejmuje także niewielką liczbę aut jeżdżących po drogach Europy, Azji i Australii.
Inżynierowie koncernu poinformowali, że przyczyną akcji jest nieprawidłowe położenie jednego z pierścieni bloku wału korbowego. Usterka dotyczy modeli: 2004-2005 Toyota Camry, Higlander, Sienna, Solara, 2004 Avalon jak również 2006 Highlander HV. Problem występuje także w samochodach Lexus: 2004-2005 ES330, RX330 oraz 2006 RX400H.
Nie ma jednak powodu do paniki. Producent zapewnia, że usterka nie dorpowadziłą do żadnych wypadków i nie zagraża bezpieczeństwu właścicieli aut.
W styczniu koncern będzie wysyłał listy wszystkim właścicielom modeli, w których może występować problem, aby umówili się oni na wizytę w autoryzowanym serwisie Toyoty. Firma przyznaje, że usterka może prowadzić do występowania odgłosów przypominających stukanie lub drganie i radzi aby w takich przypadkach już wcześniej umówić się na wizytę u mechanika.
Nie są to pierwsze problemy Toyoty. Od września 2009 roku tylko w Stanach Zjednoczonych Toyota poinformowała o około 13 milionach samochodów z wadą fabryczną. W ubiegłym roku głośnym echem w mediach odbiła się sprawa blisko siedmiu milionów samochodów marki Toyota, które miały problemy z niekontrolowanym przyspieszaniem. Kolejne problemy z pewnością nie pomogą największemu producentowi samochodów na świecie w walce o klienta.
Zobacz: Toyota zapłaci milionową karę za ukrywanie usterek
Zaniepokojeni kierowcy na poniższych stronach internetowych, mogą sprawdzić czy ich samochód podlega naprawie.
rm
Wedlug powyzszego opisu wyglada na to ze sa dwie usterki w toyotach. Pierwsza w “ukladzie kierowniczym” a druga z “walem korbowym. Zajezdzilem juz kilka fordow w swoim zyciu, robiac ponad 200,000 mil na kazdym, ale zaden nie mial walu korbowego w ukladzie kierowniczym. Moze dlatego taka usterka nie wystapila w zadnym moim fordzie? A mowia ze ford **ja wart.
chyba nie ma wiekszej kichy niz jezdzic toyota. firma powinna dodawac trymer do strzyzenia wasow do kazdego modelu corolli.