Straż Przybrzeżna w stanie Karolina Południowa uratowała w niedzielę rano siedem osób, których zaginięcie zgłoszono kilkanaście godzin wcześniej. Akcję ratunkową przeprowadzono w odległości 25 mil (40 km) od Charleston. Nikomu z pasażerów łodzi nic się nie stało.
Alert wszczęto po tym, jak żona jednego z mężczyzn zadzwoniła na numer alarmowy w sobotę wieczorem. Kobieta nie mogła skontaktować się z mężem, który nie wrócił do domu na czas. Ekipy ratunkowe zlokalizowały załogę łodzi około 6:02 rano.
11-metrowa łódź motorowa zaczęła tonąć kiedy komora silnika poczęła napełniać się wodą. Na pokładzie znajdowało się w sumie siedem osób – troje dzieci i czworo dorosłych. Wszyscy mięli na sobie kamizelki ratunkowe i dzięki temu po zatonięciu łodzi utrzymali się na powierzchni wody.
JM (CNN)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.