W niedzielę w Nepalu doszło do tragicznego wypadku – podczas próby lądowania rozbił się mały samolot, na którego pokładzie znajdowało się 19 pasażerów, w tym 2 Amerykanów. Wszystkie osoby zginęły na miejscu.
Na pokładzie rozbitego samolotu znajdowali się sami turyści. Mały samolot zabrał 19 osób na przelot w okolicach góry Mount Everest.
Wśród 13 obcokrajowców znajdowało się 2 Amerykanów, 10 Hindusów i 1 Japończyk. Tragiczną wiadomość potwierdził sekretarz ds. turystyki Nepalu, Ganeshraj Joshi.
Do wypadku doszło w wiosce Bisankunarayan, kilkanaście kilometrów na południe od Katmandu, stolicy kraju. Niewielki turbośmigłowiec należący do Buddha Air podczas próby lądowania zawadził o dach jednego z budynków i rozbił się. Oprócz 13 obcokrajowców na pokładzie znajdowało się 6 Nepalczyków.
Dwójka tragicznie zmarłych Amerykanów to Andrew Wade i Natalie Neilan.
Policja wszczęła dochodzenie.
AS