Władze federalne poniosły kolejną porażkę w batalii o wstrzymanie wierceń głębinowych u wybrzeży USA. Sąd w Nowym Orleanie nie zgodził się na utrzymanie w mocy moratorium zabraniającego koncernom paliwowym prowadzenia tego typu odwiertu przez następne sześć miesięcy.
- fot.ABC/ Prezydent chce wstrzymania wierceń głębinowych u wybrzeży USA
Sędzia Martin Feldman nie przychylił się do wniosku jaki Biały Dom złożył kilka dni temu. Władze federalne chciały aby moratorium obowiązywało do momentu rozpatrzenia apelacji złożonej przez prawników prezydenta, którzy odwołali się od decyzji pozwalającej na zniesienie zakazu wierceń.
Moratorium zostało wprowadzone przez Baracka Obamę wkrótce po eksplozji na platformie wiertniczej Deepwater Horizon, w Zatoce Meksykańskiej. Prezydent wprowadził zakaz odwiertów głębinowych do czasu zakończenia dochodzenia, które pozwoli ustalić przyczyny wypadku i stwierdzić, czy tego typy odwierty są bezpieczne dla pracowników platform.
We wtorek sąd w Luizjanie uznał, że wprowadzenie ograniczeń w wierceniach było nieuzasadnione. Ucieszyło to firmy naftowe, które przekonywały, że moratorium jest „arbitralnym nadużyciem” uprawnień administracji federalnej, sprzecznym z przepisami regulującymi działalność tego przemysłu. Z decyzji sądu zadowolonych było także wielu pracowników platform wiertniczych, którzy będą mogli wrócić do pracy.
Rząd złożył od tej decyzji odwołanie i poprosił sąd aby do czasu rozpatrzenia apelacji zakaz wierceń pozostawał w mocy. Sędzia uznał dziś jednak, że nie ma ku temu przesłanek.
MNP (ABC, CNN)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone
