Tysiące osób zostalo ewakuowanych w wyniku zagrożenia powodziowego w stanie Missouri. Wały przeciwpowodziowe nie wytrzymują naporu wody i w co najmniej kilku miejscach doszło do ich pęknięcia. We wtorek swoje domy musieli opuścić mieszkańcy miasteczka Poplar Bluff.
Woda przepływa przez pęknięcie w wale przeciwpowodziowym szybko, ale lokalne władze oceniają, że miasteczko Poplar Bluff nie zostanie całkowicie zalane. Pęknięcie jest bowiem zlokalizowane na południe od trasy nr 607, co spowoduje, że woda popłynie na pola uprawne, a nie tereny zabudowane. Jednak w obawie przed kolejnymi wyrwami zarządzono ewakuacje. .
Ulewne deszcze jakie w ostatnich tygodniach nawiedzają stany srodkowego zachodu sprawiły, że w wielu regionach ogłoszono stan pogotowia przeciwpowodziowego.
Już wczoraj ewakuowano ludzi z ponad tysiąca domów znajdujących się ok. 130 mil od St. Luis. Na miejsce wysłano 200 ratowników ze specjalnym sprzętem. Niektóre z gospodarstw zostały zalane, gdyż woda z rzeki Black przedostała się przez wał przeciwpowodziowy w ponad 30 miejscach. Służby ratownicze uratowały blisko 60 osób.
Woda w stanie Missouri wzbierała tak szybko, że nie było mowy o użyciu worków z piaskiem. „Zanim zdaliśmy sobie sprawę, z tego ci się dzieje sytuacja była zbyt niebezpieczna by skorzystać z worków z piaskiem.” powiedział komendant z hrabstwa Butler, Ed Strenfel. Ewakuowani mieszkańcy mogli tylko z daleka ptrzeć jak woda zalewa ich dobytek.
To już kolejny kataklizm jak w ostatnich dniach nawiedził Missouri. Wciąż trwa szacowanie strat po tornadzie, które nawiedziło stan w piątek i uszkodziło 2700 budynków, w tym lotnisko Lambert. Przewiduje się, że burze z tego stanu przemieszczą się dziś nad stany Illinois i Wisconsin. Jednakże to nie koniec kłopotów w Missouri, gdyż zapowiada się, że kolejna fala gwałtownych burz przejdzie tą samą drogą. Oznacza to jeszcze więcej deszczu, który potrwa aż do czwartku.
MK
