Federalny sąd apelacyjny w Kalifornii uznał, że wprowadzony w tym stanie w 2008 roku zakaz małżeństw homoseksualnych, za niekonstytucyjny. Zapis znany jako Proposition 8 określał małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny. Decyzja sądu wywołała radość wśród gejów i lesbijek. Zwolennicy Prop 8 zapowiadają walkę przed Sądem Najwyższym.
Propozycja zmiany w stanowej konstytucji powszechnie znana jako Proposition 8, określała małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, wykluczając z tej definicji związki osób tej samej płci. Prop 8 poddana została pod głosowanie w 2008 roku i zyskała poparcie 52 proc. mieszkańców Kalifornii. Zanim małżeństwa homoseksualne zostały za niedozwolone, certyfikaty upoważniające do legalizacji związków otrzymało 18 tysięcy par gejów i lesbijek.
Zobacz także: Nowy Jork. Pierwsze 823 pary homoseksualne wymieniły obrączki
Federalny Sąd Apelacyjny podtrzymał we wtorek wcześniejszą decyzję sądu z 2010 roku, która dawała parom homoseksualnym prawo wstępowania w związki małżeńskie. Sędzia Stephen Reinhardt odczytując wyrok trzyosobowego panelu sędziowskiego podkreślił, że Propozycja 8 narusza 14 poprawkę konstytucji, gwarantującą gejom i lesbijkom taką sama ochronę prawną, jaką posiadają pary heteroseksualne.
Zobacz: Kalifornia: zakaz małżeństw homoseksualnych unieważniony
„Ten zapis ma tylko jeden cel: umniejszyć status i ugodzić w ludzką godność gejów i lesbijek w Kalifornii i w oficjalny sposób zakwalifikować ich związki i rodziny jako gorsze od związków i rodzin osób przeciwnej płci” – czytamy w uzasadnieniu wyroku.
Decyzja federalnego sądu apelacyjnego wywołała w środowiskach homoseksualnych prawdziwą euforię. Przed gmachem sadu w San Francisco dziesiątki par tej samej płci oczekiwały na wyrok w tej sprawie. Na możliwość zawarcia związku małżeńskiego poczekać będą jednak musiały znacznie dłużej. Do czasu zakończenia batalii prawnej, która niebawem przeniesie się zapewne do Sądu Najwyższego w Kalifornii nie będą udzielane ślubu osobom tej samej płci.
Zobacz: Większość Amerykanów za gejowskimi małżeństwami
Kolejne odwołanie zapowiadają już teraz zwolennicy Propozycji 8, którzy stanowczo nie zgadzają się z wtorkową decyzją sądu. Podkreślają oni, że wyrok sądu apelacyjnego pozostaje w jawnej sprzeczności z wszelkimi dotychczasowymi orzeczeniami amerykańskich sądów federalnych, dotyczącymi kwestii małżeństwa. Zwolennicy Prop 8 podkreślają, że sąd apelacyjny najzwyczajniej zlekceważył przekonania 7 milionów mieszkańców Kalifornii, którzy w 2008 roku opowiedzieli się za przywróceniem słowu małżeństwo, jego pierwotnego znaczenia: związku kobiety i mężczyzny.
Jak podkreśla wielu komentatorów batalia wokół Propozycji 8 jest w rzeczywistości batalią o terminologię. Zwolennicy Prop 8 nie odmawiają bowiem osobom homoseksualnym prawa do zawierania trwałych związków. Protestują jednak przeciwko nazywaniu tego rodzaju związków małżeństwami.