Sekretarz Obrony Narodowej USA przyznał w czwartek, że szanse na zamknięcie więzienia dla podejrzanych o terroryzm w Guantanamo na Kubie są „bardzo, bardzo niewielkie”. Robert Gates winą za to obarcza w dużej mierze republikańską opozycję w Kongresie. Zamknięcie okrytego złą sławą więzienia obiecywał podczas kampanii wyborczej obecny prezydnet Barack Obama. Placówka miała zakończyć istnienie do stycznia 2010 roku.
- fot.Reuters/ Sekretarz Robert Gates uważa, że szanse na zamknięcie Guantanamo są bardzo niewielkie
Jak podaje CNN, składając na Kapitolu wyjaśnienia dotyczące wydatków an obronność, Robert Gates został zapytany przez kongresmanów o realne szanse na likwidację obozu dla podejrznych o terroryzm. Przyznał, że są one bardzo niewielkie. Głównie ze względu na brak jednomyślności w zdominowanym przez Republikanów Kongresie. GOP sprzeciwa się likwidacji Guantanamo.
W utworzonymw 2002 roku przez administrację George’a W. Busha więzieniu przebywa obecnie 172 osadzonych, którzy schwytani zostali w związku z podejrzeniami o prowadzenie działalności terrorystycznej. Wielu z nich wciąż jednak nie postawiono oficjalnych zarzutów. Guantanamo okryło się także złą sławą po doniesieniach o torturach których miano się dopuszczac wobec osadzonych i stało się obiektem międzynarodowej krytyki obrońców praw człowieka.
Prezydent Barack Obama zamknięcie więzienia zapowiadał jeszcze w trakcie swojej kampanii wyborczej, a w dwa dni po swojej inauguracji, w styczniu 2009 roku wydał zarządzenie o zlikwidowaniu placówki w ciagu następnych najbliższych 12 miesięcy. Do dziś jednak planu tego nie udało się zrealizować.
O tym, że Guantanamo nadal będzie funkcjonaować mogą także świadczyć słowa szefa CIA Leona Panetty. Jak pisze AP w środę przyznał on, że jeżeli Amerykanom uda się schwyatć Osame Bin Ladena i innych liderów Al Kaidy, to trafią oni właśnie do więzienia na Kubie. Innego rozwiązania wywiad USA nie przewiduje.
mp
