Najnowszy samolot firmy Boeing model 787 Dreamliner musiał awaryjnie lądować podczas lotu próbnego nad Teksasem, ponieważ we wnętrzu maszyny pojawił się dym. Firma zdecydowała się wstrzymać kolejne loty próbne.
– Samolot wylądował bezpiecznie na lotnisku w Laredo, a jego załoga została ewakuowana – zapewniła rzeczniczka firmy Loretta Gunter, dodając, że Boeing wciąż zbiera informacje na temat incydentu.
Dym pojawił się w tylnej, najbardziej oddalonej od kokpitu części samolotu. Jak relacjonuje przedstawiciel miejscowych władz lotniczych, pilot po wylądowaniu ogłosił stan awaryjny. Na miejsce natychmiast przybyli strażacy.
Boeing poinformował, że w czasie ewakuowania 42-osobowej załogi samolotu lekkie obrażenia odniosła jedna osoba. Przyczyny i źródło dymu nie są na razie znane. Bada ja zarówno Federalna Administracja Lotnicza, jak i Administracja Bezpieczeństwa Transportu.
Rzeczniczka podała również, że pozostałe loty zostają wstrzymane dopóki firma nie odkryje usterki. Na razie zdecydowano się na testy naziemne, jednak nie wiadomo na jak długo. Informacja o incydencie nie wpłynie dobrze na interesy firmy; program wprowadzenia nowego modelu już jest opóźniony o 3 lata.
Model 787 jest zbudowany z materiałów kompozytowych, dzięki czemu jest lżejszy i bardziej oszczędny w eksploatacji. Jednak Boeing ma opóźnienia w budowie swojego najnowszego samolotu, który jest bardzo ważny dla amerykańskiej firmy w jej rywalizacji z francuskim Airbusem. Firma zapowiada, że dostarczy pierwsze egzemplarze maszyny japońskim liniom lotniczym All Nippon Airways w pierwszym kwartale przyszłego roku, co oznacza trzyletnie opóźnienie.
Jedną z linii lotniczych, która złożyła już zamówienie na nowe boeingi jest polski LOT, który zakupi 8 maszyn tego typu.
KK (MSNBC, PAP)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.