Zarząd lotniska w Little Rock w stanie Arkansas podjął decyzję o nadaniu lokalnemu portowi imienia Hillary i Billa Clintonów. Decyzja podjęta w uznaniu zasług zarówno byłego prezydenta USA, jak i obecnej sekretarz stanu, musi jeszcze zostać zaakceptowana przez krajową administrację ruchu powietrznego, the Federal Aviation Administration.
Nazwanie portu lotniczego w Little Rock imieniem Clintonów nie dziwi nikogo. Mimo, iż Bill Clinton urodził się w miejscowości Hope w Arkansas, to jednak jako gubernator dwóch kadencji sporo czasu spędził w stolicy. Z południowym stanem jest związana także Hillary Clinton, która wychowywała się wprawdzie na przedmieściach Chicago, ale po poślubieniu Billa przeprowadziła się do Arkansas.
„Państwo Clintonowie mają ciągle ogromny wpływ na nasz stan i lokalną ekonomię. Jesteśmy przekonani , że nazwanie lotniska ich imieniem, jest właściwą drogą uznania stanowisk i ich służby zarówno w historii Arkansas, jaka i dla całego kraju” – napisał w oświadczeniu uzasadniającym podjętą decyzję przewodniczący komisji zarządu Jim Dailey.
Z tej decyzji nie kryli radości państwo Clintonowie. We wspólnym imienu małżonków wypowiedział się były prezydent. „Hillary i ja czujemy się zaszczyceni postanowieniem zarządu lotniska w Little Rock… Jesteśmy wdzięczni zarówno za to uhonorowanie, jak i za wszystko, co mieszkańcy Arkansas dla nas zrobili. Czekamy na wiele szczęśliwych lądowań na lotnisku w Little Rock w nadchodzących latach.”
Przez krajowy port lotniczy w stolicy stanu przewija się rocznie ponad dwa miliony pasażerów. Zarząd lotniska stara się o pozyskanie połączeń międzynarodowych.
mb
