Zaginiona 6-latka z Tucson w Arizonie mogła zostać porwana ze swego domu – twierdzi policja. Isabel Mercedes Celis ostatni raz widziana była przez jej rodziców w piątek wieczorem, kiedy położyli ją do spania. Następnego dnia dziewczynki już nie było w jej sypialni.
Szef policji z Tucson Roberto Villasenor powiedział, że sprawa zaginięcia 6-latki jest traktowana jako „możliwe porwanie”. Na oknie w pokoju, w którym spała dziewczynka znaleziono ślady włamania. Policja odmawia udzielenia informacji na temat ewentualnych podejrzanych. Wciąż trwają poszukiwania dziewczynki. Uczestniczy w nich około 150 funkcjonariuszy i wielu ochotników. Dom, z którego zniknęła 6-latka został zabezpieczony przez policyjnych techników, którzy wciąż zabezpieczają ślady i ewentualny materiał dowodowy.
Isabel Mercedes Celis ostatni raz widziana była w piątek około 23.00. Jej rodzice zeznali, że wtedy położyli ją do łóżka w jej sypialni. Następnego dnia rano dziecka nie było już w domu. Około 8.00 o zaginięciu zawiadomiona została policja. Błyskawicznie rozpoczęły się poszukiwania dziewczynki. Policjanci z psami przeczesali tereny położone w promieniu około 10 km od domu Isabel. Przesłuchani zostali także sąsiedzi oraz osoby widniejące w rejestrach przestępców seksualnych, mieszkające w okolicy.
Do tej pory nie ma żadnych podejrzanych w sprawie. Policja podkreśla, że rodzice dziewczynki cały czas kooperują ze śledczymi.
mp