48-letnia kobieta jest pierwszą na terytorium USA ofiarą aktów przemocy, do których dochodzi w Meksyku. Spacerująca z dzieckiem mieszkanka El Paso w Teksasie została raniona kulą, wstrzeloną w sąsiednim Ciudad Juarez w Meksyku.
Życiu kobiety, której tożsamości nie ujawniono nie zagraża niebezpieczeństwo. 48-latka pochodząca z Meksyku i przebywająca w USA legalnie, została trafiona w nogę kiedy we wtorek spacerowała z dzieckiem po ulicy w centrum miasta. Znajdujące się wokół osoby przyznają, że nawet nie słyszały strzałów, kiedy kobieta chwyciła się za krwawiącą łydkę.
W tym samym czasie, w Ciudad Juarez po meksykańskiej stronie granicy, lokalna policja prowadziła wymianę ognia z gangiem handlarzy narkotyków. Według policji, kula, która trafiła mieszkankę El Paso została wystrzelona właśnie w Meksyku.
To nie pierwszy raz kiedy mieszkańcy El Paso chronili się przed kulami z targanego narkotykowymi porachunkami Ciudad Juarez. Do tej pory nikt jednak nie został ranny. Kule trafiały w budynki, w tym m.in. w lokalną szkołę i miejski ratusz.
Burmistrz El Paso apeluje do mieszkańców miasta o zachowanie spokoju. John Cook przyznaje, że nie jest w stanie uchronić ich przed podobnymi sytuacjami. „Nie mamy wpływu na to co dzieje się po drugiej stronie granicy”.
Kula , która raniła kobietę została zabezpieczona i zostanie poddana testom balistycznym. Śledczy przyznają, że szanse na znalezienie broni, z której została wystrzelona i ujęcie sprawcy są raczej niewielkie.
Zobacz także: Meksykańscy gangsterzy narkotykowi terrorystami?
Od 2006 roku kiedy meksykańskie władze wypowiedziały oficjalną wojnę kartelom narkotykowym na terenie tego kraju zginęło już ponad 47 tysięcy osób. Ciudad Juarez jest uznawane za jedno z najniebezpieczniejszych miast na świecie.
mp
Copyright ©2012 4 NEWS MEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.
