Konsulat USA w indyjskim Madrasie wystosował oficjalne przeprosiny za niefortunne zachowanie amerykańskiej wicekonsul Maureen Chao podczas piątkowej wizyty w stolicy stanu Tamil Nadu. Amerykańska dyplomatka usiłowała wyjaśnić tamilskim dzieciom, że może mieć taką samą karnację jak one, jeśli ubrudzi się podczas podróży pociągiem.
Do niefortunnego wydarzenia doszło w ubiegły piątek w stolicy południowego indyjskiego Tamil Nadu. Amerykańska wicekonsul, Maureen Chao, spotkała się z tamilskimi dziećmi w jednej ze szkół w Madrasie, gdzie opowiadała im o swojej niedawno odbytej podróży.
– Moja podróż z Delhi do stanu Orissa miała trwać 24 godziny – opowiadała Chao. – Niestety po 72 godzinach podróży wciąż nie dotarliśmy do celu, a moja skóra stała się brudna i ciemna, jak skóra Tamilów – przekonywała.
Wypowiedź Maureen Chao wywołała oburzenie wśród miejscowych polityków. Sekretarz generalny stanu, Jayalalitha, twierdzi, że komentarz Maureen Chao był rasistowski i zupełnie nie na miejscu. – Mam nadzieję, że wszyscy są zgodni co do tego, że sformułowanie użyte przez panią Chao uwłacza wszystkim Tamilom – dodał.
Komunistyczna Partia Indii zażądała dymisji Maureen Chao ze stanowiska wicekonsula ze względu na jej rasistowskie poglądy. Narodowy sekretarz partii, D Raja, oświadczył, że takie zachowanie nie może być tolerowane, zwłaszcza podczas kadencji Baracka Obamy.
Amerykański konsulat wystosował oficjalne przeprosiny do indyjskich władz stanu za wypowiedź swojej dyplomatki. W przeprosinach opublikowanych na stronie internetowej konsulatu czytamy, że „dyplomatka relacjonowała jedynie swoje wspomnienia z prowadzonych 23 lata temu badań w Indiach”, a „amerykańsko-indyjska przyjaźń opiera się na wspólnych wartościach, takich jak demokracja, wolność i szacunek dla kulturowej oraz religijnej różnorodności”.
AS
Zobacz wideo: