Kobieta, która dwa lata temu została zaatakowana przez szympansa i poważnie okaleczona, przeszła w piątek pełny przeszczep twarzy. Transplantacja miała miejsce w Brigham and Women’s Hospital w Bostonie.
- fot.AP/ Charla Nash przed i po ataku
Operacja odbyła się pod koniec maja. Brało w niej udział ponad 30 lekarzy, pielęgniarek i anestezjologów. Zabieg trwał około ponad 20 godzin. Na czele zespołu specjalistów stał doktor Bohdan Pomahac.
Lekarze z Brigham and Women’s Hospital przeszczepili Charli Nash nos, policzki, mięśnie i skórę twarzy. Kobieta otrzymała również zęby od anonimowego dawcy. Przeszczepiono jej też dłonie, ale zostały one odrzucone przez organizm wkrótce po operacji. Jednak lekarze nie tracą nadziei i twierdzą, że będzie możliwa w przyszłości druga próba przeszczepienia jej rąk.
Zabieg będzie miała dla okaleczonej kobiety ogromne znaczenie. Według lekarzy istnieją realne szanse na to, że Charla Nash odzyska zdolności mimiczne i czucie w mięśniach twarzy, będzie mogła się normalnie uśmiechać, jej mowa stanie się także bardziej zrozumiała. Nash będzie także mogła normalnie się odżywiać. Przez dwa lata od ataku kobieta mogła spożywać tylko jedzenie w formie zmiksowane papki. 57-letnia Charla Nash przyznaje, że marzy o tym by zjeść zwykłego hot doga.
Zdjęcia nowej twarzy pacjentki na razie nie ujawniono. Do tej pory wiedzieli ją tylko lekarze i bliscy Charli Nash.
Zabieg przeszczepu twarzy wykonany na Charli Nash jest trzecią tego typu operacją w kraju. Kilka tygodni temu sukcesem zakończył się przeszczep w przypadku 26-letniego mężczyzny, Dallasa Wiensa.
Pierwsza całkowita transplantacja twarzy miała miejsce w Hiszpanii w 2010 roku.
IN
Zobacz także:
Pacjent z przeszczepioną twarzą po raz pierwszy pokazał się publicznie
