Cztery osoby zginęły w mieście Aurora w Kolorado, kiedy uzbrojony zabarykadował się w jednym z domów, biorąc czterech zakładników. Negocjacje prowadzone przez policję zakończyły się fiaskiem. Napastnik zastrzelił trzech zakładników, zanim do środka wkroczyła policja. Jednej osobie udało się uciec.
Według informacji lokalnych mediów w sobotę około 3.00 nad ranem czasu lokalnego w jednym z domów w Aurorze, na przedmieściach Denver w Kolorado dały się słyszeć strzały. Zaniepokojeni sąsiedzi zawiadomili policję. Funkcjonariusze ustalili, że w środku znajduje się uzbrojony mężczyzna i co najmniej czterech zakładników. Na miejsce wezwani zostali policyjni negocjatorzy, którzy przez kilka godzin próbowali nakłonić napastnika do uwolnienia zakładników i poddania się.
Po kilku godzinach policja zdecydowała się na szturm. Do budynku wpuszczono gaz łzawiący. Funkcjonariusze zmuszeni byli zastrzelić napastnika. W środku znaleziono zwłoki trzech osób. Jednemu z zakładników udało się uciec.
Na razie nie ujawniono tożsamości ofiar ani zabójcy.
W tym samym mieście w lipcu ubiegłego roku doszło do masakry, w której zginęło 12 ośób a 58 zostało rannych.
km
…i jak zwykle w takich przypadkach, koles zostaje zastrzelony, lub tez popelnie samobojstwo i zadnych swiadkow koronnych juz nie ma…to jest ciekawy zbieg okolicznosci, szczegolnie w momencie kiedy trwa bitwa o bron….hm…
Zbieglo sie raczej z agresywna dysputa o zaproszenie do nowo otwartego kina… Podminowalo sie miasteczko sporem o kino ?
Sobota, trzecia nad ranem, ot koguty zapialy..
moze policja zamiast kilku godzin powinna poczekac kilkanascie godzin a nie pokazowki szturmowe robic
……i znowu miał pod ręką gnata to go użył…dlatego lepiej nie mieć dostępu do broni wtedy będziemy sięgać po mocne słowa…myśle że prezydent Obama wreszcie coś z tym fantem zrobi i broń palna zostanie zakazana…!!!:(
znachor, odrob zadanie, pierwszy krok do dyktatury to odebranie ludziskom broni…zacznij chlopino myslec, moze te strzelaniny to nie jest przypadek ani maniak z bronia…? malpka obama chce zabrac bron, bo ludziska przestaja byc glupi, a to jest nie potrzebne elicie…
bron mielismy i miec bedziemy. Niech sobie zrobia takie illinois bez broni /tylko gangsterka bedzie ja miala/ takie nowe yorki i sasiednie stany albo pol ameryki od nowych yorkow, illinois nie ma broni a od texasu do californi bron jest i juz problem rozwiazany. A ci co maja bron tak jak ja przeniosa sie do texasu lub sasiadow i bedzie cool