Pozbawione głów, dłoni i stóp zwłoki kobiety i mężczyzny zostały we wtorek znalezione w rzece, niedaleko Detroit w stanie Michigan. Policja usiłuje zidentyfikować szczątki i ustalić, kto dokonał tak makabryczne zbrodni.
Koszmarnego odkrycia dokonali oficerowie straży granicznej podczas rutynowego porannego patrolu w okolicy Fox Creek, niedaleko Detroit River. Niespełna godzinę później natrafili oni na szczątki drugiego ciała. Oba pozbawione były dłoni, nóg, głów. Nie wiadomo od jak dawna ciała znajdowały się w wodzie, jak się tam znalazły. Pewne jest jednak, że para padła ofiarą brutalnego zabójstwa.
Na ludzkie szczątki dryfujące w wodzie niedługo później natknął się wędkarz z Detroit. W drodze do pobliskiego łowiska Hollis Fussell zauważył w rzece piłę oraz kobiecą stopę. Wiele wskazuje na to, że szczątki znalezione przez wędkarza to fragmenty znalezionych wcześniej korpusów.
Zespół policyjnych płetwonurków przy pomocy specjalistycznego sprzętu przeszukuje dno Detroit River w celu odnalezienia pozostałych fragmentów ciał. W śledztwie uczestniczą także straż przybrzeżna i specjaliści z Biura Medycyny Sądowej hrabstwa Wayne.
Rzecznik policji w Detroit Eren Stephens poinformowała, że na razie nie udało się zidentyfikować zwłok obu osób. Na chwilę obecną śledczy nie wiążą sprawy z kimkolwiek z zaginionych figurujących w oficjalnych rejestrach.
– To nie było zwykłe zabójstwo, z jakimi mamy do czynienia na co dzień. To wyjątkowo brutalna zbrodnia – mówią policjanci prowadzący śledztwo.
M.G.
