W 25. rocznicę obchodów święta urodzin Martina Luther Kinga prezydent Barack Obama udał się wraz z małżonką do szkoły Stuart Hobson Middle School w Waszyngtonie, gdzie wziął udział w zajęciach plastycznych.
Wizyta Baracka Obamy w waszyngtońskiej szkole miała na celu upamiętnienie osoby Martina Luthera Kinga, amerykańskiego działacza na rzecz równouprawnienia rasowego w Stanach Zjednoczonych, którego święto przypada na trzeci poniedziałek stycznia.
Prezydencka para brała czynny udział w obchodach urodzin Kinga. Zarówno Michelle, jak i Barack Obama zaangażowali się w malowanie jabłek na filarach szkolnej stołówki. Wszystko to w ramach programu promującego zdrowy sposób odżywiania wśród młodzieży.
Barack Obama w swoim przemówieniu podkreślił, że najlepiej wspominać postać Luther Kinga w czynny sposób, robiąc coś dobrego dla lokalnej społeczności. Taka postawa, zdaniem prezydenta, jest szczególnie ważna w dobie Arizońskiej tragedii sprzed kilkunastu dni i najpełniej przyczynia się do spełniania ideałów, za które oddał życie najsłynniejszy z działaczy na rzecz równouprawnienia.
W poniedziałek swoje prywatne święto ma także rodzina Obamów. Dziś Michelle Obama skończyła 47 lat. Goście obecnie w szkole odśpiewali tradycyjne „Happy Birthday”.
AS
