Mąż Gabrielle Giffirds, postrzelonej przed ponad tygodniem kongresmanki z Arizony udzielił pierwszego od tragedii telewizyjnego wywiadu. Na antenie stacji ABC astronauta Mark Kelly powiedział, że jego spotkanie z rodzicami zamachowca jest możliwe. Przyznaje, że chociaż jego żona robi postępy, to droga do pełnego powrotu do sprawności jest dla niej bardzo daleka.
Mąż Giffords przyznaje, że zdaje sobie sprawę z tego że pełna rekonwalescencja jego żony potrwa nie dni czy tygodnie, ale długie miesiące. Kelly wierzy jednocześnie, że jego żona będzie potrafiła stawić czoła stojącym przed nią wyzwaniom. Gabrielle Giffords, w sobotę 8 stycznia została postrzelona w głowę przez 22-letniego Jareda Loughnera podczas spotkania z wyborcami w Tucson. Kula przeszła przez lewą część jej mózgu. Kongresmanka szybko odzyskuje siły. Samodzielnie oddycha, porusza rękami i nogami, siedzi o własnych siłach, słyszy i rozumie to co się wokół niej dzieje. W miniony weekend Giffords przeszła dwie operacje usunięcia odłamków kości. Zabiegi zakończyły się pomyślnie.„To bardzo, ale to bardzo twarda kobieta” – tak o Gabrielle Giffords mówi jej mąż Mark Kelly. Po raz pierwszy od strzelaniny, w której zginęło sześć osób a 13 – w tym kongresmanka Gabrielle Giffords – zostało rannych, mąż demokratycznej polityk zdecydował się na wywiad przed telewizyjnymi kamerami. Zostanie on wyemitowany na antenie stacji ABC we wtorek w programie “20/20”.
W wywiadzie udzielonym stacji ABC Mark Kelly przyznał, że nie wyklucza spotkania z rodzicami 22-latka, który postrzelił jego żonę. „Myślę, że mógłobym się z nimi spotkać, gdyby pojawiła się taka możliwość. Nie uważam, ze to co się stało jest ich winą. Nie można za to obwiniać rodziców. Jestem osobą, która potrafi wybaczać. Oni w tej sytuacji cierpią tak samo jak my wszyscy” – powiedział Kelly.
46-letni Mark Kelly jest ojcem dwóch nastoletnich córek z poprzedniego małżeństwa. Z Gabrielle Giffords jest związany od 2005 roku. W listopadzie 2007 roku para się pobrała.
mnp