Jon Huntsman zrezygnował z kandydowania w prezydenckich prawyborach Republikanów i udzielił poparcia Mittowi Romneyowi, który według sondaży ma największe szanse na pokonanie Baracka Obamyw listopadowych wyborach.
Decyzja byłego gubernator Utah i ambasador USA w Chinach nie jest zaskoczeniem, chociaż jego notowania ostatnio rosły. Na konferencji prasowej, gdzie poinformował o wycofaniu się z wyścigu politycznego Huntsman wezwał także do zakończenia „wyniszczających personalnych i negatywnych ataków”, wśród republikańskich kandydatów. Zaapelował także do zjednoczenia sił wokół kandydatury Romneya.
Po głosowaniu w Iowa, gdzie zwyciężył ośmioma głosami Mitt Romney, zrezygnowała kongresmenka Michele Bachmann; natomiast jeszcze przed rozpoczęciem prawyborów – były właściciel sieci pizzerii, Herman Cain.
O nominację Partii Republikańskiej wciąż walczą: były senator z Pensylwanii Rick Santorum, libertarianin Ron Paul, gubernator Teksasu Rick Perry oraz były przewodniczący Izby Reprezentantów, Newt Gingrich.
Ten ostatni wyłożył miliony dolarów na spoty telewizyjne i film, które mają zniszczyć reputację Romneya. Nawiązują one do przeszłości byłego gubernatora Massachusetts, który przez wiele lat pracował w firmie Bain zajmującej się przejmowaniem i odsprzedawaniem z zyskiem podupadających firm w całej Ameryce. Na tym zajęciu, obecnie najsilniejszy kandydat do nominacji republikańskiej w wyścigu o fotel prezydenta, dorobił się fortuny. Gingrich przypomina w swoim czarnym PR-ze, że wiele osób podczas tych restrukturyzacji straciło pracę. Jeszcze dalej w krytyce Romenya idą amerykańscy satyrycy, którzy wykorzystując ten sam motyw z biografii kandydata, nazywają go „seryjnym mordercą”.
Czytaj także: Mitt Romney to syryjny morderca
Jak zachowają się w świetle tej kampanii wyborcy z konserwatywnej Karoliny Południowej, gdzie prawybory odbędą się 21 stycznia.
mb
