Angelina Jolie poddał się operacji usunięcia obu piersi w lutym 2013 r., ponad dwa miesiące później, w kwietniu, przeprowadzono u niej zabieg rekonstrukcji piersi – powiedziała w wywiadzie dla AP dr Kristi Funk z Pink Lotus Breast Center w Beverly Hills.
Możliwa jest operacja łączona, podczas której piersi są amputowane, a zaraz potem rekonstruowane. W USA na taki zabieg decyduje się 25-30 proc. kobiet, którym trzeba usunąć pierś z powodu nowotworu. W Mayo Clinic jest tak operowana co druga pacjentka poddawana amputacji piersi, a w Georgetown nawet 80 proc.
Dr Funk, która specjalizuje się w różnego typu zabiegach piersi (wraz z mężem Andy Funk jest współwłaścicielką Pink Lotus Breast Center), powiedziała, że Angelina Jolie zdecydowała się na dwie oddzielne operacje. Pierwszą przeprowadzono 16 lutego. Usunięto jej wtedy obie piersi, ale zachowano część skóry oraz sutki, by je wykorzystać w kolejnym zabiegu do ich rekonstrukcji.
Przeprowadzono badania histopatologiczne, by się upewnić, czy w usuwanych tkankach nie ma żadnych komórek nowotworowych. Sprawdzono nawet okoliczne węzły chłonne, bo tam również mogą się ukrywać komórki nowotworowe.
Podczas pierwszej operacji pod skórę klatki piersiowej Angeliny Jolie umieszczano również podobny do balona tzw. ekspander tkankowy. Zakładany jest na pewien czas, by rozciągnąć tkanki piersiowe i uzyskać odpowiednią przestrzeń do wszczepienia protezy piersi. Przez kilku tygodni lub miesięcy jest on rozciągany za pomocą roztworu fizjologicznego soli systematycznie wstrzykiwanej przez specjalną zastawkę znajdującą się na powierzchni ekspandera.
Dr Funk zasadniczą rekonstrukcję piersi przeprowadziła 27 kwietnia. Funk jest jednym z najbardziej znanych w USA chirurgów zajmujących się usuwaniem guzów piersi. Operowała wiele celebrytek. Jej pacjentką była m.in. amerykańska piosenkarka Sheryl Crow. W lutym 2006 r. Funk przeprowadziła u niej oszczędzającą operację usunięcia guza piersi. Crow musiała jeszcze poddać się radioterapii, w listopadzie 2011 r. wykryto u niej nowotwór mózgu, ale na szczęście okazał się on łagodny.
(PAP)
