Ochroniarz, ktόry w ubiegłym roku zyskał rozgłos po tym jak oskarżył Britney Spears m.in. o seksualne molestowanie, twierdzi dziś, że życie w kręgu gwiazdki muzyki pop było prawdziwym piekłem.
Fernando Flores oskarżył w ubiegłym roku 29-letnią obecnie Spears o to, że ta paradowała przed nim nago, biła swego najstarszego synka paskiem od spodni i wreszcie karmiła dzieci mięsem z krabόw, aż te wymiotowały. Dziś Flores dodaje kolejne oskarżenia. Twierdzi, że gwiazdka przygotowywała sobie koktajl zawierający narkotyki, wśrόd ktόrych znajdowały się środki z grupy amfetamin oraz w przypływie silnych emocji obcinała włosy.
Były ochroniarz Britney twierdzi także, że piosenkarka rzadko dbała o higienę osobistą; zdarzało się, że nie kąpała się przez kilka dni z rzędu, sprawiając że warunki, w ktόrych przebywali jej pracownicy stawały się trudne do zniesienia.
Prawnicy Britney Spears odrzucają wszelkie oskarżenia, twierdząc że Fernando Flores jest kłamcą poszukującym rozgłosu. Były ochroniarz piosenkarki, ktόry pracował dla niej w okresie od lutego do czerwca ubiegłego roku, domaga się co najmniej 10 milionόw dolarόw odszkodowania za pracę w trudnych warunkach.
DB